Data: 2003-12-08 00:04:31
Temat: Re: Awaryjne lądowanie
Od: "marder" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "mkarwan" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:br05ol$27m$1@news.onet.pl...
> Jest pewna różnica między ironia, a tym co napisała Hobbit.
> Myślę podobnie jak Pan na temat propozycji tego rządu dla ON, ale nigdy
> nie napisałbym czegoś podobnego.
> Są pewne granice.
O tak, zgadzam się... Zwłaszcza ludzka cierpliwość ma swe jasno określone
granice. Moja cierpliwość do premiera i jego ugrupowania już się
wyczerpuje...
> Wydaje mi się, ze teraz jest doskonała okazja do tego aby przedstawić
> sprawy niepełnosprawnych.
> Premier, który o włos nim sie nie stał, być może teraz lepiej je będzie
> rozumiał.
Myślę że zrozumiałby je lepiej, gdyby np. przyszło mu leżeć z dostawce na
korytarzu, gdyby przyszło mu czekać kilka miesięcy na rezonans, lub gdyby
pokosztował normalnych szpitalnych obiadków
> Myślę, ze można napisać do niego o problemach ON.
> Ale przy tym wszystkim trzeba mu życzyć zdrowia, a nie pisać tego co
> napisała Hobbit.
Jak rozumiem nikt do tej pory do niego nie pisał?
> Warto to przemyśleć, to może być szansa dla ON!
> Ktoś kto przeżyje to co przeżył Premier, nie zapomni tego pewnie do
> końca życia.
Pewnie że nie... Aby zapobiec powtórce z tej sytuacji zapewne zostanie
zakupiony nowy (czytaj drogi) śmigłowiec.
> On, wbrew pozorom, może być teraz sprzymierzeńcem ON i trzeba to mądrze
> wykorzystać.
Hmmmm.... Wprawdzie to tylko ma spekulacja, i przemawia tu przeze mnie
czystej wody cynizm, ale skłaniam się raczej ku poglądowi, iż premier
dojdzie do wniosku, że skoro ma taką dobrą opiekę medyczną, to każdy
obywatel ma taką, można więc śmiało obciąć nakłady na służbę zdrowia.
> Teraz zawsze można przypomnieć, że każdy może być ON w najmniej
> spodziewanym momencie.
> ON powinni to mądrze rozegrać, bo teraz jest szansa.
> Szansa na lepsze zrozumienie problemów ON.
<ironia/on> Czy mam przez to rozumieć, że wszystkie propozycje Hausnera
dotyczące "dokręcenia śruby" ON pójdą do kosza? <ironia/off>
> Miast sie boczyć warto pisać listy. Do Premiera, do ministrów, do
> Prezydenta.
> Do prasy itd.
Ten etap mam już dawno za sobą. Wolę kupić parę kilo grochu i ciskać nim o
ścianę - na dłuższą metę jest to mniej frustrujące.
BTW Ciekawe komu zabiorą aby uzyskać środki na zakup nowego śmigłowca?
--
Dum vivimus, vivamus
|