Data: 2015-06-28 22:56:17
Temat: Re: BI
Od: Penetrator <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
gazebo
W dniu 06/28/2015 o 07:37 PM, Penetrator pisze:
> Wszyscy się uparli tolerować homo i ciągle o tym homo jakie biedne i
prześladowane, a przecież jest grupa osób bardziej inna od homo i bardziej
prześladowana. Bo i homo nie lubi i hetero ma za nic, czyli biseksualiści. Nawet ze
związkami mają wieksze problemy niż legalizowane wszędzie związki dla homo. Dlaczego,
bo homek chce wierności a przecież BI lubi go zdradzić z kobietom, co dla geja może
być bardziej upokarzające niż gdyby partner go zdradził z fajnym chłopakiem, bo to
zdrada ich wspólnoty, czyli zdrada w zdradzie, podwójna zdrada.
> Tak samo od strony hetero, mąż wraca z pracy a tu zamiast sąsiada kochanka,
psiapsiułka żony mu obraca żonkę, no i szok, bo jeśli chodzi o kochanka to żonie
można wybaczyć i wróci na łono wierności, a tu jest niepewność bo zdrada już jest
wpisana w ich związek, ona będzie pragneła realizować swoją drugą stronę, czyli
zdrada ta jest rozciągła, rozciągnięta w czasie zdrada. Tak więc i z jednej strony
niechęć i z drugiej i jakie tu związki mieć legalne jak przejścia seksualne skaczą od
płci do płci.? Może polimoria da wyjście z sytułacji ale tu trzeba przebudować cały
znany świat, by mieć w domu i partnera i partnerkę i by obydwoje kochali uwielbiając.
>
prawda? co to jest zdrada? :] kto wymyslil to slowo i w jakim celu?
. W tym jest kompleks niższości, chce się kogoś na własność wpasować w swój świat aby
się nim dowartościować , im większy kompleks tym większy rygor , że nawet myślą można
zdradzić. Tym samym granica zdrady jest płynna. Osoby o niskim poczuciu wartości będą
bardzo zaborcze.
|