Data: 2010-07-21 08:27:25
Temat: Re: BLAGAM trzese sie Jak sobie siebie opanowac
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 21 Jul 2010 10:11:36 +0200, Sender napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 21 Jul 2010 09:24:40 +0200, Sender napisał(a):
>>
>>> IMO tak właśnie najczęściej kończą wychowywani bezstresowo.
>>> Brak poczucia granic i dyscypliny prowadzi do sporych luzów
>>> w psychice, która w okresie stabilizacji niestety jest bardziej
>>> plastyczna niż sprężysta i wszelkie odkształcenia pozostają już trwałe.
>>
>> Właśnie mam smutną okazję obserwować coś takiego w bliższej rodzinie...
>> Facet, dziś już 25-letni, właśnie po studiach, typowy nerd. Zero
>> przystosowania społecznego, całe studia mieszkał sam, zero towarzystwa,
>> tylko nauka. Dziś sobie absolutnie nie radzi. Właśnie zdecydował, że
>> wyjeżdża do Holandii, na drugie studia - bo on "lubi się uczyć". Wg mnie
>> jest to ucieczka w nadziei, ze tam, w innym świecie, można będzie coś
>> zacząć od nowa, na "nowy" rachunek. A ja nie przewiduję wielkich odstępstw
>> od tego, co było dotychczas.
>> Mamusia jest jego jedynym towarzystwem, tatuś jest tylko od zapewniania
>> zaplecza ekonomicznego... a on się, k..., będzie uczył do 30-ki. Przecież
>> niczego innego nie potrafi.
>
> Z czasem pewnie jego i tak śladowa zdolność adaptacyjna do
> bodźców i uwarunkowań społecznych spadnie do zera, co zwykle następuje
> przez 40-tką i będzie szukał pomocy w prochach oraz żalił się,
> jak to niektóre świnie bez serca naokoło są nieczułe na jego zaburzenia.
> I z pomocą różnych popapranych wrażliwców wszystkie zaburzenia jeszcze
> lepiej się utrwalą, a nawet pięknie rozwiną.
> No cóż, grunt to wrażliwość i empatia.
> S.
Spedali się, jak nic w tej Holandii. Dziewczyny nie miał żadnej,
towarzystwa męskiego też nie - jest idealny jako bierny obiekt do
"zagospodarowania" dla pederastów, z powodu samotności da im się
wykorzystać kiedyś i tyle...
:-(((
|