Data: 2001-12-07 09:41:59
Temat: Re: BONSAI - niemowle (jak dbac)
Od: "Kekacz" <f...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Gamon'" <r...@m...sggw.waw.pl> napisal w wiadomosci
news:3C0FBFA3.FC4D1B1@mm.sggw.waw.pl...
> Czesc!
>
> Dostalam wlasnie maciupkiego bonsai'a (od powierzchni ziemi do najwyzej
> siegajcaej galazki ma 12 cm) i nie wiem, co znim robic, coby przezyl.
> Wiem tylko, ze mam podlewac od dolu (ale nie wiem, ile). Czy ma stac na
> parapecie (sporo swiatla, ale czasami zimno), czy moze gdzies dalej od
> okna? Czy mozna juz takiego malucha okrecac drutami? Acha, nie pytajcie,
> co to za drzewko, bo nie wiem (jak bede miec cyfroowe, to go snimne i
> bedzie do wgladu) - pozatym, ze lisciaste.
Jak lisciaste to albo brzostownica albo wiaz drobnolistny. Podlewanie nie od
dolu tylko od gory i dotad az zacznie kapac od dolu. Chociaz w zimie mozna
troche mniej, zeby roslinka sobie troche odpoczela od wzrostu. Narazie
raczej nie nawozic, najlepiej od wiosny. Powietrze w zimie w domu jest
raczej suche i zakurzone wiec spryskiwanie nie zawadzi. Moze stac na
parapecie, nie zgubi wtedy lisci i ma duzo swiatla, co w warunkach ok 25
stopni C nie jest bez znaczenia. Moze stac w chlodzie, ale bez przesady, ok
15 st C, wtedy duzo swiatla nie potrzebuje, zrzuci liscie, odpocznie, a
wiosna to dopiero pokaze na co je stac :) Co do drutow to zalezy w jakim
jest stylu. No i maluch, a moze to jest mame bonsai? Wtedy taka ma miec
wielkosc. Zreszta z drutami narazie nalezy dac sobie spokuj, przyjdzie na to
czas.
Pozdrowko.
|