Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-m
ail
From: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Bacha - c.d. dyskusji - juz nie takie długie
Date: Wed, 23 Oct 2002 21:11:06 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 59
Message-ID: <ap6s76$57q$1@news.gazeta.pl>
References: <ap5k6j$mls$1@news.gazeta.pl> <ap5srr$41c$1@foka.acn.pl>
NNTP-Posting-Host: pae176.warszawa.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.gazeta.pl 1035400231 5370 217.96.224.176 (23 Oct 2002 19:10:31 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 23 Oct 2002 19:10:31 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-User: sl_d
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:163568
Ukryj nagłówki
"Bacha" <b...@p...onet.pl> napisała w odpowiedzi:
> > [.................] Na razie poproszę
> > o króciutki komentarz lub wykazanie braków w przedstawionych
> "spekulacjach".
>
> Muszę podumać, jako że moje tezy miały charakter nieco intuicyjny. :)
> Na razie podsyłam nieco inny aspekt :
> http://www.historia.terramail.pl/magisterki/monika_g
luszek/rozdzial_2.html
Faktycznie, praca ma nieco inny aspekt. Zacytuję (mam nadzieję dość
reprezentatywnie) mały fragment:
"W micie o androgynie uchwycona jest najistotniejsza bodaj właściwość
siły i doskonałości człowieka, która polega na połączeniu ze sobą obu
pierwiastków, tj. męskiego i żeńskiego. Można więc powiedzieć, że im
więcej cech przedstawicieli płci przeciwnej posiądzie dany człowiek, tym
stanie się doskonalszy."
To, o czym pisze autorka (oraz cytowana przez nią Sandra Bem), jest
w małym stopniu "kompatybilne" z przedstawioną przeze mnie koncepcją,
no i nie widzę w tych dwóch różnych podejściach specjalnych kolizji
czy zgrzytów.
We wzmiankowanej pracy magisterskiej można sporo poczytać o cechach
stereotypowo rozumianych jako kobiece i męskie. Tymczasem w moim
(uproszczonym!) rozróżnieniu charakterów ludzi celowo pominąłem
czynnik płci. Wcale nie neguję jego istnienia, i takie cechy jak zdolność
do empatii, opiekuńczość czy tak zwana odporność psychiczna nie mieści
się w zaproponowanym przeze mnie podziale. Między innymi te właśnie
cechy włączyłbym do stereotypowo rozumianych jako kobiece. Natomiast
skłonności do dominacji w żadnym wypadku nie określiłbym jako pierwotnie
męskiej - i tutaj jest jedna z tych niezgodności. W moim odczuciu - o ile
cechę stereotypową można przypisać większości osobników z danej
grupy - to właśnie kobiety są o wiele częściej niż mężczyźni dominujące.
Całe to wielowiekowe nieporozumienie bierze się stąd, że cecha dominacji
skromnych pięciu czy dziesięciu procent męskiej populacji ujawniała się
w nadzwyczaj widowiskowy sposób - byli to zwykle ludzie ze szczytów
władzy, od wodza/kacyka/wójta na poziomie wsi aż do króla/cesarza
w skali całego kraju. Ta garstka organizowała życie społeczne, stanowiła
prawa, ściągała podatki, zmuszała pospólstwo do mniej czy bardziej nie-
wolniczej pracy. Mężczyźni z tych kręgów byli obiektem pożądania
wielu kobiet (ach, ta władza, pieniądze, zaszczyty!) i zawiści kmiotków
(którzy często z ochotą brali się za wyrzynanie "panisków" przy okazji
byle zawieruchy). Z tego punktu widzenia zrozumiały się staje patriarchat
ustanawiany w interesie małej, najbardziej wpływowej grupy mężczyzn,
jak i stereotyp "prawdziwego" mężczyzny - dominującego, władczego,
agresywnego, szorstkiego.
I tak nam to wszystko pokutuje do dziś...
--
Sławek [am-pm]
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|