Data: 2009-09-04 11:39:18
Temat: Re: Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie...
Od: BabaJaga <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 4 Wrz, 11:14, "Redart" <r...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "BabaJaga" <b...@a...pl> napisał w
wiadomościnews:7d8545ca-e131-4096-868c-e152e1de1513@
e11g2000yqo.googlegroups.com...
>
> >Kocham cię, nie możesz wyjechać! Mamo nie pozwól, żeby odszedł... Po
> >pięciu godzinach tego spektaklu wyszedł... O piątej rano rozpacz
> >mojego porzuconego po raz kolejny dziecka zaczęła się od nowa. Trochę
> >go uspokoiłam, zaprowadziłam do przedszkola- spotkanie z niewidzianymi
>
> Czy mogłabyś zacytować słowa, jakimi w tej sytuacji uspokajasz/uspokajałaś
> dziecko ? W jaki sposób tłumaczyłaś mu sytuację, pokazywałaś swoje emocje,
> jego
> emocje i perspektywę ? Zacytuj kilka jak najdosłowniejszych przykładów.
"Synku, wiem, że jest ci smutmo i myślisz,że byłoby lepiej, gdyby Pan
Piotr z nami został, ale na decyzje innych ludzi nie mamy wpływu. Nic
nie mogę zrobić, chociaż czuję się tak samo jak ty."
"Obydwoje teraz płaczemy i czujemy sie nieszczęśliwi, ale ja wciąż mam
ciebie, a ty mnie i to się nigdy nie zmieni, więc poradzimy sobie
razem."
"Takie rozstania czasem się zdarzają, w naszym życiu ludzie się
pojawiają i znikają, chociaż kiedy znikają to zawsze boli, ale my
jesteśmy razem. Wiesz, że bardzo cię kocham, tak jak ty mnie i ja
nigdy nie zniknę."
I podobne w tym duchu.
BabaJaga
|