Data: 2007-05-25 06:11:44
Temat: Re: Balkon - rosliny wieloletnie?
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Grzegorz W." <1...@g...com> wrote in
news:C27A1621.D2CDB%1kb@grzegorzwieczorek.com:
> Witam
> Potrzebuje rady jak w temacie
> Balon nie jest zabudowany a ja nie mam gdzie dawac roslin na zime wiec
> musialyby zostawac na balkonie, a mrozy zdarzaja sie nawet poniżej -20
> choc rzadko
> Moje pytanie czy jetem skazany wylącznie na roslinkki jednoroczne
Swojego czasu, jak zylam w bloku, na balkonie uprawialam przez lata
powojnik alpejski, winobluszcz pieciolistkowy i wiciokrzew Brauna -
to bylo w pojemnikach 50l. Kwitly i owocowaly, chociaz na wiciokrzewie
trzeba bylo na mszyce uwazac. A w malych doniczkach w roznych kombinacjach
jalowiec luskowaty Blue Star, różne bluszcze, różne trawy, rozchodniki i
rojniki, troche ziol (lawenda rosla rewelacyjnie, tymianek przyzwoicie, a
taka melisa jakos tak rzezila..), janowiec i jako dokolorywacze dosadzane
jednoroczne i czerwona bazylia.
Jedyne, co mi sie nigdy, ale to nigdy na dluzsza mete nie udawalo, to
cebulaki. Najbardziej wytrwale znikaly po 2 latach.
Aha - balkon mial wystawe wschodnia, rekordowy mroz to bylo ok. -25 st.C.
Pozdrowienia - Ewa
|