Data: 2004-08-10 15:01:50
Temat: Re: Bambusy
Od: "Maria Maciąg" <m...@N...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał w
wiadomości news:cfame2$si3
> "Maria Maciąg" wrote in message
> > Co ma wspólnego z tolerancją zmuszanie innych, żeby podobało im się to
> samo,
> > co nam?
>
> Nikogo do niczego nie zmuszam. Probuje ustalic przyczyne braku
> popularnosci bambusow.
> Pietnuje jedynie postrzeganie roslin tylko jako Iglakow czy Skalniaka,
> czyli bytow niezaleznych.
> (specjalnie pisalem je z duzej litery, zeby podkreslic, ze dla niektorych
> ludzi liczy sie przykladowy Iglak, a nie roslinosc iglasta z calym jej
> bogactwem) Idac dalej tym tropem Iglak jest towarem a konkretna roslina
> iglasta jest organizmem zywym z cala jej biologia i zaleznosciami
> laczacymi ja z otaczajaca przyroda.
Ja to doskonale rozumiem, ale żeby podążyć za Twoim sposobem myślenia trzeba
być znawcą, a nie każdy z nas nim jest. Jeśli ktoś kupuje konkretną roślinę,
bo ona mu się dobrze komponuje, cieszy oczy i nie chce się zagłębiać w całe
dobrodziejstwo inwentarza, to ma do tego prawo.
Ja mogłabym podobne obserwacje wysnuć z szeregu wystaw storczykowych, tylko
co to zmieni? Jeśli ktoś chce "to z dużymi, różowymi kwiatami', to mówienie
mu, że obok jest niepozorna, niezwykle ciekawa i rzadka roślina, pochodząca
itd... nie zmieni jego decyzji o zakupie tego, co mu się podoba. Bo to co,
dla nas jest wartością, dla innych niekoniecznie nią jest.
Z pozdrowieniami, Maria
|