Barbarzynstwo typowo polskie czy ogolnoswiatowe?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 57

21. Data: 2001-10-05 16:53:10

Temat: Re: Barbarzynstwo typowo polskie czy ogolnoswiatowe?
Od: "Magdalena Busk" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

"Oleńka" <o...@i...pl> skrev i meddelandet
news:9pkm1k$f1t$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
> Nie wiem czemu, ale to wydarzenie - rodzenie
> > martwego dziecka wsrod innych kobiet - wstrzasnelo mna nieslychanie.
Na
> > pewno jest sposob, zeby to ulatwic: jesli nie cesarskie to
znieczulenie,
> cos
> > oszalamiajacego, osobna sala - co jeszcze mam powiedziec? Przeciez
to
> > straszne......
> W szpiatlu gdzie byłam - osobna sala do rodzenia, po porodzie na innym
> piętrze niż mamy z noworodkami (położnictwo septyczne).
> Co do znieczulenia - pewnie dolargan
> A tymczasowe "oszołomienie" zdrowe dla kobiety nie jest, zresztą, jak
minie,
> to ból po stracie dziecka nie będzie mniejszy. Tu ważne jest wsparcie
> psychiczne personelu i rodziny.

Wiesz Ola, przyjmowalam kiedys porod martwego plodu. Bylo to straszne.
Na szczescie szlo szybko (ok. 25 Hbd). Dzialo sie to na sali porodowej
septycznej. Dla mnie byl to szok. A co dopiero czula ta Kobieta? Nie
wyobrazam sobie tego. Jak pisala Marzenna. To barbarzynstwo, ze dzieje
sie to wsrod kobiet rodzacych zywe dzieci :-((((

magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2001-10-05 16:59:57

Temat: Re: Barbarzynstwo typowo polskie czy ogolnoswiatowe?
Od: Oleńka <o...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > W szpiatlu gdzie byłam - osobna sala do rodzenia, po porodzie na innym
> > piętrze niż mamy z noworodkami (położnictwo septyczne).
> > Co do znieczulenia - pewnie dolargan
> > A tymczasowe "oszołomienie" zdrowe dla kobiety nie jest, zresztą, jak
> minie,
> > to ból po stracie dziecka nie będzie mniejszy. Tu ważne jest wsparcie
> > psychiczne personelu i rodziny.
>
> Wiesz Ola, przyjmowalam kiedys porod martwego plodu. Bylo to straszne.
> Na szczescie szlo szybko (ok. 25 Hbd). Dzialo sie to na sali porodowej
> septycznej. Dla mnie byl to szok. A co dopiero czula ta Kobieta? Nie
> wyobrazam sobie tego. Jak pisala Marzenna. To barbarzynstwo, ze dzieje
> sie to wsrod kobiet rodzacych zywe dzieci :-((((

Ja wierzę, że to horror - ale ta dziewczyna u nas rodziła na pojedynczej
sali, a potem przenieśli ją na położnictwo septyczne, które jest połączone z
ginekologią septyczną - tam nie mam mamuś z dziećmi (leżałam 2x i nie
widziałam żadnej z dzieckiem)...to jest osobne piętro, nie widać karmiących
mam, nie słychać kwilenia noworodków....na szczęście, bo to byłoby nie do
zniesienia dla tej dziewczyny.
Zresztą zauważyłam, że w tym szpitalu mają miły (moim zdaniem) zwyczaj
kładzenia kobiet z tym samym rodzajem problemu razem na sali - nie ma więc
dużego prawdopodobieństwa, że mama zdrowego dziecka spotka mamę nieżyjącego
dziecka.
Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2001-10-05 18:42:17

Temat: Re: Barbarzynstwo typowo polskie czy ogolnoswiatowe?
Od: Kamil Uminski <d...@k...umcs.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !

"Marzenna Kielan" <m...@s...pl> rzecze:
>Jesli bowiem zdarzaja sie takie
>przypadki i jesli to nie pierwsza juz kobieta w OSMYM miesiacu ciazy, ktora
>musi calkiem przytomnie, na sali, gdzie rodza inne kobiety a ich dzieci
>przychodza na swiat zywe, rodzic martwe dziecko, to do licha byl juz chyba
>czas na wypracowanie procedur, ktore moglyby jej to ulatwic - nie sadzisz?

Zaraz, zaraz ! A dlaczego Pani uwaza, ze rodzenie martwego dziecka powinno
odbywac sie w ukryciu ??? Czy chcemy, zeby wszystko co niezdrowe i przykre
oddzielone bylo dzwiekoszczelna zaslona, a na tematy smutne nalozono
cenzure ???

>Mam 41 lat, doswiadczylam juz szpitala i leczenia w roznych formach, raz
>trafilo mi sie nawet otrzec o smierc. Roznie bywalo i rozne to byly
>szpitale, rozni lekarze. Nie wiem czemu, ale to wydarzenie - rodzenie
>martwego dziecka wsrod innych kobiet - wstrzasnelo mna nieslychanie.

A ja pozwole sobie na stwierdzenie - rodzenie martwego dziecka to czesc
normy, czesc natury - tak bylo, jest i bedzie...

Smierc jest nieodlaczna czescia urodzin, choc rzadko w tak smutny sposob, a
zwyczajne tego traktowanie pozwoli na przejscie nad tym do dalszego
zycia... Przyznajac sie do swego nieszczescia, zdajac sobie z niego sprawe
i mowiac o nim, latwiej jest sobie z nim poradzic.

Kto wie, czy dla przyszlosci owej matki rodzenie na zwyklej porodowce nie
bylo lepsze niz udawanie przed soba i przed wszystkimi, ze nie bylo
problemu...?

Dziecku juz i tak nie mozna bylo pomoc, a chyba najwazniejsze jest, aby
matka miala jak najmniej stresow i poradzila sobie z nieszczesciem...

>Na
>pewno jest sposob, zeby to ulatwic: jesli nie cesarskie to znieczulenie, cos
>oszalamiajacego, osobna sala - co jeszcze mam powiedziec? Przeciez to
>straszne......

Jakos mam wrazenie, ze problem dotyczy Pani spojrzenia na te sprawe... Nie
wszytko w zyciu jest szczesliwe, a ukrywanie rzeczy smutnych rodzi raczej
zlosc i frustracje, zamiast nauki wynikajacej z cierpienia...

Pozdrawiam,

Kamil Uminski

--
!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^
!^!^!^!^!^!^!^!
Informacje zawarte powyzej stanowia wyraz osobistej wiedzy autora
i nie powinny byc inaczej interpretowane, zas za wynikle z ich
zastosowania konskwencje autor nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci.
Kamil Uminski, M.D. d...@k...umcs.lublin.pl
Serwis Nie Tylko Medyczny - http://klio.umcs.lublin.pl/~drumil
!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^
!^!^!^!^!^!^!^!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2001-10-05 18:42:17

Temat: Re: Barbarzynstwo typowo polskie czy ogolnoswiatowe?
Od: Kamil Uminski <d...@k...umcs.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !

"Magdalena Busk" <m...@h...com> rzecze:
>> > Takie pacjentki nie sa umieszczane na poloznictwie, najczesciej na
>> > ginekologii, wiec nie ogladaja szczesliwych mam w szpitalu...

>> A jeśli oddziały są połączone ?

>No to gorzej :-((((( Takie kobiety nie powinny miec kontaktu z normalnym
>poloznictwem :-(

Powaznie ????????

Piszesz, Magdo, ze kobiety, ktore urodzily martwe dziecko nie powinny miec
kontaktu z "normalnym poloznictwem"... Czy ja dobrze rozumiem, ze Twoim
zdaniem ich pobyt w okolicy zdrowych mam i dzieci bylby dla nich zla
rzecza?

Jakos nie widze nic dobrego w usuwaniu rzeczy smutnych poza nawias i
szczesliwym kontemplowaniu pieknego obrazka "normalnego" (czytaj bez
patologii) swiata...

Tak rozumujac to i matki dzieci niepelnosprawnych nie powinny miec kontaktu
z "normalna" szkola, czyz nie???

Cos mi tu nie gra w tym podejsciu do sprawy...

Pozdrawiam,

Kamil Uminski

--
!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^
!^!^!^!^!^!^!^!
Informacje zawarte powyzej stanowia wyraz osobistej wiedzy autora
i nie powinny byc inaczej interpretowane, zas za wynikle z ich
zastosowania konskwencje autor nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci.
Kamil Uminski, M.D. d...@k...umcs.lublin.pl
Serwis Nie Tylko Medyczny - http://klio.umcs.lublin.pl/~drumil
!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^
!^!^!^!^!^!^!^!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2001-10-05 18:59:02

Temat: Re: Barbarzynstwo typowo polskie czy ogolnoswiatowe?
Od: Oleńka <o...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zaraz, zaraz ! A dlaczego Pani uwaza, ze rodzenie martwego dziecka powinno
> odbywac sie w ukryciu ??? Czy chcemy, zeby wszystko co niezdrowe i przykre
> oddzielone bylo dzwiekoszczelna zaslona, a na tematy smutne nalozono
> cenzure ???
To nie jest "temat smutny" tylko czyjaś osobista tragedia.
I może tego nie rozumiesz (dzieci nie rodziłeś, nie leżałeś na
położnictwie), że rodzenie swojego martwego dziecka obok kobiet, które nie
mogą się doczekać żywych dzieciątek, leżenie na położnictwie z kobietami,
które karmią swoje noworodki może być dla takiej osoby nie do zniesienia.
Więc nie pora na filozoficzne rozważania nad istotą cierpienia.

> A ja pozwole sobie na stwierdzenie - rodzenie martwego dziecka to czesc
> normy, czesc natury - tak bylo, jest i bedzie...

Co nie oznacza, że ma się przysparzać tej osobie cierpienia poprzez odarcie
ją z intymności.
Osoby w żałobie raczej nie chadzają do wesołego miasteczka, pooglądać, jak
się ludzie bawią, prawda?
A oddział noworodkowy, pełen szczęśliwych mam, tatusiów, rodzin jest włąśnie
takim wesołym miejscem i nie przeżywa się tam w spokoju żałoby, na pewno
nie...
Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2001-10-05 19:01:11

Temat: Re: Barbarzynstwo typowo polskie czy ogolnoswiatowe?
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Oleńka"
> Ja wierzę, że to horror - ale ta dziewczyna u nas rodziła na pojedynczej
> sali, a potem przenieśli ją na położnictwo septyczne, które jest połączone
z
> ginekologią septyczną - tam nie mam mamuś z dziećmi (leżałam 2x i nie
> widziałam żadnej z dzieckiem)
Ja rodziłam w listopadzie i położnictwo septyczne
było przepełnione. Głównie przez zagrypione kobiety.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2001-10-05 19:03:10

Temat: Re: Barbarzynstwo typowo polskie czy ogolnoswiatowe?
Od: "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zaraz, zaraz ! A dlaczego Pani uwaza, ze rodzenie martwego dziecka powinno
> odbywac sie w ukryciu ??? Czy chcemy, zeby wszystko co niezdrowe i przykre
> oddzielone bylo dzwiekoszczelna zaslona, a na tematy smutne nalozono
> cenzure ???

Splycic i przeinaczyc jak widac mozna wszystko. Na reszte wypowiedzi brak
slow. Dla takiego sposobu dyskutowania stanowcze

EOT

Marzenna Kielan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2001-10-05 19:30:33

Temat: Re: Barbarzynstwo typowo polskie czy ogolnoswiatowe?
Od: Wladyslaw Gawel <v...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Marzenna Kielan wrote:
>
> ciach
>
> BTW sprawa ta poruszyla mnie tak bardzo, ze bede szukac odpowiedzi na zadane
> tu pytania takze w kilku szpitalach w USA i Wielkiej Brytanii.

Jezeli szuka Pani za granica odpowiedzi na to, jak postepowac w
przypadku wewnatrzmacicznej smierci plodu to rozczaruje sie Pani-
nigdzie ciecie ces. nie jest postepowaniem z wyboru. prosze poszukac w
MEDLINE - jest duzo publikacji dotyczacych tego tematu.
Patrzy Pani na tragedie tej dziewczyny przez pryzmat wlasnych
doswiadczen , i to sa Pani przemyslenia i Pani poglad (rodzenie silami
natury martwego plodu to barbarzynstwo). I nie ma Pani racji. Wsparcie
ze strony rodziny , otoczenia ( lekarzy, poloznych , psychologa jezeli
takowy jest w szpitalu) jest dla matki korzystniejsze niz
farmakologiczne odcinanie jej od otoczenia czy wykonywanie cc jako
jedynego sposobu postepowania. Cy w przypadku plodu obciazonego letalna
wada tez mamy wykonywac ciecie? Postepowanie lekarskie , choc wtlaczane
jest w schematy, nie jest schematyczne i naprawde do kazdej pacjentki
podchodzi sie INDYWIDUALNIE. Jezeli sa wskazania do ciecia , to
wykonujemy ciecie, ale jezeli udaje sie prowokacja porodu to lepszym
rozwiazaniem jest porod drogami natury.
Z zasady przy takich postach odpowiadam piszacym na priv ale poniewaz
jak widze dyskusja sie rozwinela bez ( jak na razie ) typowych dla
pl.sci.medycyna personalnych zagrywek pisze na grupe. Moze t i dlatego ,
ze dotknela mnie dzis podobna sytuacja. Ok. 17.00 Zadzwonila do mnie
polozna z oddzialu , z wiadomoscia , ze u pacjentki , ktora zglosila sie
do posluchania tetna nie mozna wysluchac akcji serca dziecka. Pojechalem
i coz, okazalo sie , ze plod jest martwy. Badalem dziewczyne tydzien
wczesniej, codziennie chodzila sluchac tetna, wczoraj wieczorem czula
ruchy . Dziewczyna , choc strasznie przezyla ta wiadomosc , nie prosila
ani nie zadala ciecia. I trzeba bylo widziec jak swietnie zachowal sie
jej maz.
Na marginesie - lekarz dyzurny zajety byl przy cieciu wiec nie mogl
zejsc do przyjecia pacjentki na oddzial.
W.Gawel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2001-10-05 19:38:25

Temat: Re: Barbarzynstwo typowo polskie czy ogolnoswiatowe?
Od: Wladyslaw Gawel <v...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Marzenna Kielan wrote:

> Nie obrazilam sie - przerazilam sie. Wiem, ze przypadek kolezanki mojej
> corki nie jest wyjatkiem - tym gorzej. Jesli bowiem zdarzaja sie takie
> przypadki i jesli to nie pierwsza juz kobieta w OSMYM miesiacu ciazy, ktora
> musi calkiem przytomnie, na sali, gdzie rodza inne kobiety a ich dzieci
> przychodza na swiat zywe, rodzic martwe dziecko, to do licha byl juz chyba
> czas na wypracowanie procedur, ktore moglyby jej to ulatwic - nie sadzisz?

Przpraszam ale to juz ociera sie o metafizyke - czy ma byc wydzielona ,
osobna sala, gdzie beda przychodzic na swiat TYLKO i WYLACZNIE martwe
dzieci ????? opisywany przeze mnie przypadek jest drugim w tym roku -
czy mamy miec sale wylacznie do takich porodow? Smutne to ale medycyna
rzadza teraz pieniadze- jezeli sala ma byc wykorzystana na 4-10
przypadkow rocznie to nie ma to sensu ekonomicznego.
Zgadzam sie , ze trzeba zapewnic takiej pacjentce intymnosc i wsparcie -
generalnie w wiekszosci szpitali takie porody odbywaja sie na porodowce
septycznej gdzie porody odbywaja sie rzadko i mozna zapewniec izolacje.
W.Gawel