Data: 2002-09-10 11:14:28
Temat: Re: Będę tatą-prośba
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nader sympatyczna osoba znana ogółowi jako "MOLNARka" <g...@h...pl>
wyraziła swe zdanie:...
> Ty chyba czujesz się winna skoro sugerujesz, że ja kogoś krytykowałam.
> Pytałam, żeby poznać argumenty drugiej strony - czy to zbrodnia ?
> A o jakichkolwiek odczuciach mówiłam zawsze w kontekście do własnej osoby.
MOLNARko przemiła.... Pytać możesz do woli. I możesz nie otrzymać
odpowiedzi. IMHO jesteś nader nachalna z zadawaniem banalnych pytań. Czasem
ludziom nie chce się tłumaczyć rzeczy oczywistych, jeśli nawet są świadomi,
że Ty wieczorami gryziesz się nad nimi w domowym
zaciszu. A na dokładkę masz chyba obsesję na punkcie poczucia winy.
Podejrzewam, że większość grupowiczów nie doświadczyła nigdy uczuć które im
tak hojnie przypisujesz :-)
W kwestii logiki - życie to nie matematyka, żeby Ci w każdym przypadku
wyłaził jednoznaczny wynik.
Miłość i ślub nie zawsze = dziecko;
Miłość i dziecko nie zawsze = ślub
Ślub i dziecko nie zawsze = miłość; itd... Delikatnie Cie będę nakłaniać do
postudiowania filozofii :-)
> Ale mi sie praktycznie wszystko tak właśnie układa ;-) I może dlatego
> właśnie taka zadziorna jestem ... bo wiem, że plany można realizować ;-)
"Z kartki łatwiej żyć" jak wyśpiewywał Królik, a potem latał jak kot z
mecherą kiedy mu szlag trafił mapę. I tego Ci nie życzę. Jeśli komuś coś za
długo wychodzi, to powinien zacząć się spodziewać gromu z jasnego nieba ;-P
IMHO w Twoim przypadku to nie zadziorność to raczej zbytnia beztroska...
Małgorzatka
|