W dniu 2011-02-09 15:53, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 09 Feb 2011 15:38:51 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-02-09 14:00, Ikselka pisze:
>>> Najwięcej tych zaskoczonych historią ginie. A przy okazji ci, co wiedzieli.
>> A co robią "ci co wiedzieli", żeby do wojny nie dopuścić albo
>> przynajmniej się zabezpieczyć?
>>
> Utrzymują gotowość.

Na czym owa polega?

> Ale to trudne, kiedy reszta śpi.

Czy to próba przerzucenia odpowiedzialności za ewentualną porażkę na
"tych, którzy nie wierzyli"?

Sorry, Ixi, ale ja jestem w tej kwestii zwolenniczką filozofii
góralskiej "wojna będzie albo i nie będzie". Ta przynajmniej zawsze się
sprawdza.

Ewa