Dnia Fri, 8 Oct 2010 16:47:37 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Fri, 08 Oct 2010 16:43:23 +0200, vonBraun napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Fri, 08 Oct 2010 16:30:54 +0200, vonBraun napisał(a):
>>>
>>>>Ikselka wrote:
>>>>
>>>>/.../
>>>>
>>>>>>Ale czegoś się "boje" - boję się fanatyzmu. Fanatyzmu Pisowskiego,
>>>>>
>>>>>Ja się boję fanatyzmu PO. Tego nie trzeba sie bać?
>>>>
>>>>W PO akurat też niepokoi mnie parę rzeczy, ale one są raczej
>>>>odwrotnością fanatyzmu. I generalnie jak wiadaomo niepokoję się
>>>>sumarycznie mniej niż PiSem póki co.
>>>>
>>>
>>> Ciekawie to sobie wartościujesz - sumarycznie. Bo ja tak samo boję się
>>> fanatyzmu, co jego odwrotności (rozprzężenia) - jedno i drugie nie prowadzi
>>> do niczego dobrego.
>>>
>> "Rozprzęzenie" zwykle pozostawia przynajmniej miejsce ludziom
>> wewnętrznie wolnym aby zorganizowali sobie życie jak chcą.
>
> Czyli CO wnosi w to, co i tak byłoby?
>
>> Fanatycy próbują narzucić innym swoje standardy, więc wolnośc ograniczają.
>>
>
> Parafrazując: "Fanatyzm" zmusza tę część ludzi, którzy bez zmuszenia
> niczego nie są w stanie ze sobą zrobić stanowiąc cieżar dla innych, do
> zorganizowania sobie życia z pożytkiem dla siebie i innych.
> Ci, którzy i tak bez zmuszania robią to, co należy, nie dodczuwają wpływu
> fanatyzmu.

"Tzn "fanatyzmu".