Data: 2010-10-10 13:47:55
Temat: Re: Będziecie zmuszane do badań ginekologicznych.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 10 Oct 2010 01:43:21 +0200, Paulinka napisał(a):
> Co Ci wiele pisać, popieram i rozumiem.
Dzięki.
Ja to zrobię (te dwie sprawy) w końcu, chociaż MŚK mnie namawia, zeby
zostawić to, nie rozdrapywać w sobie i nie wracać do tego ze względu na
mnie samą. Ale ja wiem, ze muszę. Po prostu zapytać te osoby, czy pamiętają
i jak sie z tym czują dziś, kiedy ja stoję przed nimi. Chcę też dac im
okazję do przeprosin (jesli zechcą) i rozrachunku z samym sobą (jeśli tego
chcą). O nic więcej mi nie chodzi. Nie chcę nikogo krzywdzić, tylko
uświadomić im, ze nic, co się robi w życiu, nie pozostaje bez echa, nic nie
jest zapomniane i nic nie odchodzi w niebyt, lecz powraca - czasem w
postaci, jakiej nie przypuszczamy.
> BTW stąd też moja mała wiara i wieczne 'ale'. Ponieważ niosę swój mały
> krzyż.
> A Ciebie rozumiem
Dzięki, ciesze się, bardzo, naprawdę.
> i czasem mi nawet głupio.
A tego to nie rozumiem. Zyjesz jak uważasz, nie robisz niczego złego
przecież. I Bóg to widzi. Myśl o sobie pozytywnie, bo masz powody i prawo
:-)
).
|