Data: 2007-06-23 13:21:33
Temat: Re: Bezduszna
Od: i...@w...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 23 Cze, 12:46, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
> <i...@w...pl>news:1182593442.324324.39220@w5g2000h
sg.googlegroups.com...
>
> > On 23 Cze, 12:05, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
> > pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
> >> Bezduszna, pozbawiona duchowości materia
> >> - nie odczuwa zaduchu i duszności;
> >> choć bywa, że się męczy (zmęczenie materiału)
> >> i wymaga generalnego remontu.
> >> Tak. :-)
> >> PS. Idę na działeczkę się zregenerować (i po ogórki z tunelu
> >> na szybkie kiszenie <mniam,mniam>). ;D
> > Tos Pan tez ogrodnik?
> > :-)
> > To i ja ide - do mojego tunelu, popedzic pomidory do szybszego
> > owocowania, no i odbyc tym samym duchowa-mentalna wylinke :-)
>
> Zawsze zabieram ze sobą swoją kotkę Krecię.
> To dla niej drugi świat - o ile bogatszy niż zaduch 4-rech ścian.
> Zjadłem obiad (zupę pomidorową i łazanki z kapustą)
> w międzyczasie przeczytałem Pani odpowiedź
> i zapewne będąc na działce - wspomnę Panią.
> Gdy dostanie Pani czkawki to będzie oznaczać, że właśnie pomyślałem.
> (Tak to się przejawia na odległość). ;D
> pozdrawiam serdecznie,
> ahoj przyrodo. :-)
> Edward Robak*
> Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
> ~>°<~
Zapomnial Pan o mnie pomyslec - nie dostalam czkawki :-)
Moze innym razem ;-)
Zebralam truskawki, popatrzylam na samopodlewajace sie pomidory i ich
towarzyszy, narwalam lubczyku do rosolu - i ot - znowu tu jestem. Po
wylince - jak nowa :-)
Pan to na pewno rozumie.
Pozdrawiam rownie serdecznie.
|