Data: 2007-06-25 06:07:35
Temat: Re: Bezduszna
Od: "ksRobak" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"malgosia" <m...@g...com>
news:1182629917.036666.65400@c77g2000hse.googlegroup
s.com...
> On 23 Cze, 18:55, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
>> <i...@w...pl>news:1182604893.343680.47630@m36g2000
hse.googlegroups.com...
>>> On 23 Cze, 12:46, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
>>>> <i...@w...pl>news:1182593442.324324.39220@w5g2000h
sg.googlegroups.com...
>>>>> On 23 Cze, 12:05, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
>>>>> pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
>>>>>> Bezduszna, pozbawiona duchowości materia
>>>>>> - nie odczuwa zaduchu i duszności;
>>>>>> choć bywa, że się męczy (zmęczenie materiału)
>>>>>> i wymaga generalnego remontu.
>>>>>> Tak. :-)
>>>>>> PS. Idę na działeczkę się zregenerować (i po ogórki z tunelu
>>>>>> na szybkie kiszenie <mniam,mniam>). ;D
>>>>> Tos Pan tez ogrodnik?
>>>>> :-)
>>>>> To i ja ide - do mojego tunelu, popedzic pomidory do szybszego
>>>>> owocowania, no i odbyc tym samym duchowa-mentalna wylinke :-)
>>>> Zawsze zabieram ze sobą swoją kotkę Krecię.
>>>> To dla niej drugi świat - o ile bogatszy niż zaduch 4-rech ścian.
>>>> Zjadłem obiad (zupę pomidorową i łazanki z kapustą)
>>>> w międzyczasie przeczytałem Pani odpowiedź
>>>> i zapewne będąc na działce - wspomnę Panią.
>>>> Gdy dostanie Pani czkawki to będzie oznaczać, że właśnie pomyślałem.
>>>> (Tak to się przejawia na odległość). ;D
>>>> pozdrawiam serdecznie,
>>>> ahoj przyrodo. :-)
>>>> Edward Robak*
>>> Zapomnial Pan o mnie pomyslec - nie dostalam czkawki :-)
>> To prawda. Zieleń, przestrzeń i wiatr podziałały na mnie jak brama do innego
>> świata, w którym nie myśli się - lecz chłonie. :)
>> Może innym razem?
>>> Moze innym razem ;-)
>> Właśnie. :D
>>> Zebralam truskawki,
>> JA podjadłem malinki, agrest, porzeczki czerwone i czarne, wisienki
>> i zebrałem wiadereczko ogórków do szybkiego kiszenia.
>>> popatrzylam na samopodlewajace sie pomidory i ich towarzyszy ,
>> ach - biedne samopylne pomidory. Nie mają przyjemności z pszczółek.
>> Genetyka czyni cuda. :)
>>> narwalam lubczyku do rosolu
>> haha - JA też. Uwielbiam niedzielny rosół z lubczykiem. ;)
>>> - i ot - znowu tu jestem.
>> Bardzo się cieszę nawet gdy Pani nic nie piszesz. Takie mam czasem wrażenie,
>> że czuję obecność osób, które nie piszą a czytają. :-)
>>> Po wylince - jak nowa :-)
>>> Pan to na pewno rozumie.
>> Jasne. Zregenerowałem się na full. :-)))
>>> Pozdrawiam rownie serdecznie.
>> dzięki. :)
>>
>> Edward Robak*
>> Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
>> ~>°<~
> - Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
> Witam
>
> Mam las (!) na balkonie: dławi go dławisz i dzikie wino. Kota też mam
> -żywego.
> Pomidorów niestety nie mam i ogórkowego tunelu też nie.
> Ale oczekuję na paczkę z Waszymi zbiorami -:))
>
> Pozdrawiam
> Małgosia
To byłoby coś pięknego, gdyby pod koniec lipca 2007 zapukał do Pani drzwi
kurier z przesyłką "za zaliczeniem". Otwiera Pani karton zawinięty w szary
papier z adresen nadawcy Edward Robak, a w środku dorodne, mięsiste
pomidory gatunku "bycze serca".
Piękne byłoby to, że wirtualna przestrzeń bezpośredniego kontaktu tu: Internet,
poszerzyłaby się o REAL, który wykracza ponad Internet
a więc nasze kontakty wzbogaciłyby się o zdarzenia zwane fakty dokonane.
Miałaby Pani możliwość nie tylko poznać mój opis tych pomidorów, ale
bezpośrednio na własne oczy zobaczyć jak wyglądają i spróbować jak smakują.
Tego wiernie opisać się nie da. To trzeba przeżyć. :-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
~>°<~
--
Lombard - Przeżyj to sam
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Na życie patrzysz bez emocji
Na przekór czasom i ludziom wbrew
Gdziekolwiek jesteś w dzień czy w nocy
Oczyma widza oglądasz grę
Ktoś inny zmienia świat za Ciebie
Nadstawia głowę, podnosi krzyk
A Ty z daleka, bo tak lepiej
I w razie czego nie tracisz nic
Przeżyj to sam
Przeżyj to sam
Nie zmieniaj serca w twardy głaz
Póki jeszcze serce masz
Widziałeś wczoraj znów w dzienniku
Zmęczonych ludzi wzburzony tłum
I jeden szczegół wzrok Twój przykuł
Ogromne morze ludzkich głów
A spiker cedził ostre słowa
Od których nagła wzbierała złość
I począł w Tobie gniew kiełkować
I pomyślałeś: milczenia dość!
Przeżyj to sam
Przeżyj to sam
Nie zamieniaj serca w twardy głaz
Póki jeszcze serce masz
|