poniedziałek, 7 lutego 2011 22:02. carbon entity 'Chiron' <c...@o...eu>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:

> Oj, Jakubie- tyle razy o tym gadaliśmy...No to lu- ściągnij tu szamanów
> voo- doo, rozpowszechnij metody porozumiewania się z zaświatem- ja póki co
> emigruję na Antarktydę. Czy naprawdę wiesz, przeciw czemu protestujesz
> (lub: za czym się opowiadasz)? Wiesz, prawda? Jak widzisz import tego do
> naszej kultury- tu nie ma praktycznie żadnych zabezpieczeń? No ale jak
> chcesz- tylko najpierw trzeba wykształcić odpowiednią liczbę psychiatrów,
> egzorcystów- i sruuu!
> --
>
> Chiron

Większości tych ludzi wyszłoby to na dobre, bowiem władzę zamiast
wszechoobecnego Arymana (Beliala) dyabła głupoty i zniszczenia przejąłby nad
nimi Lucyer (Samael) dyaboł stróż. Zaczęłyby się ujawniać w tych bezbożnych
polskich małpach, które rzucone samopas przedstawiają widok żałosny, a nie
da się pomiędzy nimi żyć, przynajmniej jakieś talenta np. naukowe czy
artystyczne. Jak myślisz, dlaczego bogowie światła na czele z Najwyższym
pozwolili nadal działać i żyć tym zwanym przez nich "nędznym kreaturom"?

Ano właśnie IMHO z tego powodu, że niektórzy ludzie (nawet pewne regiony
Polski są tą plagą dotknięte np. taka "Szkieletczyna") to taka nędza, że
nawet wpływy relatywnie "złych duchów" (zło absolutne nie istnieje, jest to
tylko niedostatek tego co właściwe) mogą ich tylko podnieść - lepsza
ciemniejsza strona człowieczeństwa niż żadna. Egzeku... oops!, egzorcysta
wtedy jest dopiero potrzebny, kiedy niekorzyści i straty z działania danego
ducha zaczynają przewyższać korzyści i zyski. Tak więc nie przesadzaj Chiron
z tym kształceniem "na ilość" łapiduchów świeckich i kościelnych (jeśli już
to na jakość - x. Posacki może Amorthowi buty całować), wszystko i tak jest
ostatecznie w rękach Szefa Szefów.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai