Data: 2004-08-19 15:26:59
Temat: Re: Bijatyki
Od: "Amnesiak" <a...@T...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał
w wiadomości news:cg215u$1lua$1@mamut.aster.pl...
> Albo czy uderzenie męża lub żony w policzek otwartą dłonią, gdy ciężko
> przewinił/a wobec nas nie może stanowić dramatycznego, ostatecznego
sposobu
> wyrażenia chęci powrotu do jedności mimo przewinienia (czyli ostatecznie
> miłości) - w odróżnieniu od chłodnej, powściągliwej, bezwzględnej reakcji
> bez jakichkolwiek elementów agresji fizycznej?
Twoja niechęć do "chłodnych, powściągliwych, bezwzględnych reakcji
bez jakichkolwiek elementów agresji fizycznej" robi na mnie wrażenie.
Byłaby i moją cechą, gdyby nie fakt, że agresji fizycznej, nawet
krótkotrwałej i oczyszczającej (a i podszytej miłością) nie lubię dużo
bardziej. :)
(Samej tezy o możlwości koegzystencji agresji i miłości nie neguję,
choć to "kryminalna miłość", jak dla mnie ;)
Amnesiak
|