Data: 2003-01-03 23:17:41
Temat: Re: Bioxetin - rozpoznawanie depresji
Od: Kaja <k...@B...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Fri, 3 Jan 2003 11:04:38 +0000 (UTC),Tinue <t...@w...tlen.pl>,
napisał/a:
> U Was czyli gdzie? USA? Przypominam, że zarówno Kaja (pytająca), jak i ja
> jesteśmy w Polsce, a tu na konsultację psychiatryczną czeka się tydzień.
Wybacz,ale mnie ten 'wydział" zupełnie nie interesuje.
Nawet jakbym chciała iść na rentę,to na czubka bym się nie zrobiła.
A w tych czasach to podobno w ten sposób najłatwiej.Tylko czy potem nie
wstyd ludziom w oczy spojrzeć i czy ludzie przed nami by uciekali,to inna
para kaloszy.
Mamy teraz swoich lekarzy rodzinnych po to,żeby w razie nagłej potrzeby
zaradzili coś na nasze bolączki.
> To akurat wiem doskonale. Żyję z osobą chorą, poza tym mój mąż swego czasu
> pracował w ośrodku leczenia zaburzeń nerwowych.
No widzisz...Teraz mamusię nazywasz chorą :-(
Dlaczego chorą?
Najpierw wysłałaś ją do psychiatry,a teraz mamusia wariatka (za
przeproszeniem).....Ale rentę pewnie sobie załatwiła.
--
Pozdrawiam;
Kaja
|