Użytkownik Piotr##, sącząc kawkę, wyklepał:

Już miałam nie odpisać, ale przeczytałam opis ukochanej i stwierdziłam, że
warto coś napisać facetowi, który zadał sobie tyle trudu. Zazwyczaj pytania
o zapachy zawierają się w jednym zdaniu: "co kupić dziewczynie?" i koniec.

> p.s:napalalem sie na chanel..bo wiedzialem,ze zrtobi na naiej wrazenie
> sama nazwa..ale poczytalem fora i duzo negatywnych opinii zbieraja(hmm)

Wiesz co, ja myślę, że z zapachami chanel jest tak, że albo się je bardzo
lubi, albo nie cierpi. One są, hmmm, dość charakterystyczne. Mi się na
przykład nie podobają, jest w nich jakaś nuta, która mnie drażni, jest
jednak sporo wielbicielek tej firmy. Jeśli o mnie chodzi, to ja nie
kupiłabym Chanel.

> teraz jestem juz prawie na sto procent zdzecydowany na pure poison diora..

Barrrrrrrrrrrrrrrrrrrdzo zmysłowy i kobiecy zapach. Piękny! Ma w sobie coś z
dzikiego kota: miękkie futro i dzikie usposobienie. Myślę, że to zapach dla
kobiety, która jest dość pewna siebie, to znaczy świadoma swojej
kobiecości, albo jeszcze inaczej, świadoma, że jej kobiecość może mieć
wielką siłę oddziaływania, a jednocześnie umiejąca się podporządkować.
Pewnie chrzanię teraz strasznie, ale tak mi się to kojarzy. To również
zapach dla kobiety, która ma w sobie sporo wewnętrznego ciepła

> utwierdzcie mnie w tym przekonaniu lub wybijcie mi to z glowy..ale cos mi
> w nim pasuje..czekam na pomoc.

Nie zamierzam Cię ani utwierdzać, ani przekonywać, żebyś kupił jednak coś
innego. Myślę sobie, że jakoś Cię rozumiem, bo ja dobieram zapachy do
osobowości. Pure Poison bym kupiła (jakbym miała tyle pieniędzy, he he).
Bardzo podoba mi się jeszcze zapach Naomi Campbell, ten klasyczny, brązowy.
Bardzo kobiecy, zmysłowy, ciepły, z klasą.

Tak, jak radziła Olga chyba, zobacz, co ma w łazience. Jaki zapach ma jej
balsam do ciała, jaki żel pod prysznic. Czy są to zapachy ciepłe czy
rzeźkie. Jak pachnie na co dzień?

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."