Data: 2008-03-25 16:50:12
Temat: Re: Bloodgood
Od: "mirzan" <l...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie bój nic, profesorowie się na kwiatkach nie znają, no chyba że ich
> żony...
> Zocha z moją "szefową" zawsze znajdzie wspólny język, a i moja "kariera"
> na tym nie cierpi.
> Śmiem twierdzić, że u Basi jest podobnie.
> Krzysztof
Ja tak ogólnie i żartobliwie,bo myślę, że takiego kwiatka nie kupuje się
byle komu. A naprawdę, to nie znam, ani profesorów, ani ministrów, bo za
wysolkie progi na moje nogi. Ani Twoich szefów, ani nikogo kogo sprawa
dotyczy osobiście, a wszelkie podobieństwo jest sprawą czysto przypadkową.
I odszczekuję swoje głupie uwagi,bo przecież Polak w Holandii musi mieć
pracę, i krzaczor trzeba kupić za 8 stów a nie jakiegoś badylka za 4.
Pozdrawiam. Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|