On Wed, 20 Jun 2001, Cienki wrote:

> ja jestem biedny (i: głupi). moim zdaniem:

Na szczęście tylko twoim...

> jestem w szoku. skąd takie pomysły? nie zgadzam sie. jeżeli już to lepiej
> być bogatym!

Pewnie że lepiej jest być bogatym i zdrowym niż biednym i chorym, ale nie
każdy może.

> sprobuj byc biednym i aroganckim a skończysz w najlepszym razie w
> kryminale...

O arogancji na razie nie było mowy.

> jak jesteś biedny to jesteś w wysokim stoniu zależny, głównie od tych co
> mają możliwości (bo przeciesz kasa to możliwości). i żeby Cię tolerowali

Eee, bzdura. Zależy w jakich kręgach się obracasz i jakie te kręgi mają
spojrzenie na kasę. Wiadomo że wszyscy jesteśmy zależni od innych osób i
posiadanie kasy niczego nie rozwiązuje, a wręcz przeciwnie, człowiek
zaczyna się o tę kasę obawiać, a przede wszystkim chęć posiadania coraz
większych jej ilości zaczyna mu przesłaniać inne rzeczy.

> (czytaj: nie zadeptali) to musisz się im non stop podlizywać. no i wtedy
> pozostaje Ci tylko pożalić się ukochanej osobie, dla której zresztą MUSISZ
> mieć czóle serduszko i tak dalej bo to jedyne co możesz zaoferować. inaczej
> kop w dupę. po prostu- sposób na przetrwanie.

Chyba jesteś zbyt cyniczny - nie uważasz że coś w życiu liczy się bardziej
niż pieniądze i wynikająca z tego przewaga nad innymi?

> niech się wstydzą ci, co zazdroszczą (czyli ja). jest jak najbardziej
> naturalne, że rodzice daja Ci wszystko. ważne jest żeby to nalezycie
> wykorzystac. i docenić.

Jasne, ale ludzie mają tendencje do popadania w skrajności. Jedni drenują
rodziców aż do dna, drudzy przeciwnie, oburzają się i wynoszą z domu żeby
zacząć żyć na własny rachunek.

> podsumowując: teza że ogólniej lepiej jest być biedym niż bogatym jest
> błędna. bo: niby czemu mamy w ten sposób wartościować?

Bo też pytanie było źle postawione, z gatunku "czy lepiej jest myć ręce
czy nogi". Pieniądze są tylko środkiem do celu, a nie celem, podobnie jak
celem nie jest asceza i ubóstwo.

> moim zdaniem.

Bardzo inteligentnym zdaniem, owszem.

--
GSN