Data: 2010-08-16 10:10:43
Temat: Re: Boję się zewnętrza
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-08-16 11:51, Jula pisze:
> On 16 Sie, 11:40, Piotrek Zawodny<p...@o...pl> wrote:
>> W dniu 2010-08-16 11:21, Jula pisze:
>>
>>
>>
>>>>> boisz sie ludzi, czyli co?
>>>>> a) ze beda na ciebie patrzec
>>>>> b) -----||----- oceniac
>>>>> c) -----||----- skrzydza cie
>>>>> d) ze ty ich mozesz krzywdzic
>>>>> ?
>>
>>>> a) bardzo trafnie; b) trafnie, c i d trafnie
>>
>>> a)enisophobia
>>> b)allodoxaphobia
>>> b)antropofobia
>>> c)agrofobia
>>> d)asthenophobia
>>> e)thanatophobia
>>
>>> poza tym idz do psychiatry
>>
>> Już byłem. Zaburzenia schizofreniczne. Przepisał mi "solian" -
>> amisulpryd. Budda też mi pomaga. Ale właściwie mi nie pomogłaś: nie o
>> to, czy iść do psychiatry, ale jak mi pomóc - co powinienem zrobić?
>
> brac leki, jak nie pomagaja
> isc po drugie. innej rady
> ci nie dam, bo jej nie ma
> 20 lat temu jakas
> ''lekarka'' powiedziala
> znajomej ze wyzdrowieje
> ze schizofrenii, nie wyzrowiala.
> mozna zniwelowac jedynie
> napady psychotyczne, ale
> musisz brac leki.
> i nie czytaj tego
> gowna co dotad
> bo ci to nie sprzyja.
> na prawde zmien hobby
> moze jakis pies, kot, chomik.
> sorry, ze bylam dla ciebie
> ostra. gnebic
> chorych umyslowo to ostania
> rzecz jaka bym robila
> z rozmyslem
A jednak robisz to - bez świadomego rozmysłu, a jednak: powiedz, skąd u
Ciebie tyle pogardy do ludzi i samej siebie?
Chcę Ci powiedzieć: ja sam oceniam, co mi sprzyja, a co nie. Gdybym nie
czytał Buddy i tego, co mnie interesuje, nie poszedłbym do psychiatry,
nie zdecydowałbym świadomie o wzięciu leku, nie napisałbym tak odważnie
do moich wrogów na psp, by mi pomogli. Powiedz, skąd masz czelność
pomagać mi, kiedy z furią rzuciłaś się ostatnio na mnie (czy to Ty
jesteś Leo?). Skąd masz czelność przyjmować do mnie taki napuszony ("o,
tajemnica poliszynela"), wyniosły ton? Kim jesteś? Psychologiem?
Przecież i u Ciebie zauważyć można słabości, które pewnie i u mnie byś
zauważyła: w jednym dialogu z Paulinką zauważyłem Twoją łasość na
komplementy. "Pies, kot, chomik..." wyznaczanie innym tego, co powinni
robić.... Pytałem Cię, co zrobić, by wyjść z domu, by się nie bać. Leki
dał mi psychiatra (nie musiałem się z tym odsłaniać, bo niektórzy się
tego wstydzą, ja też, bo niektórzy wykorzystują to, by lać ludzi po
mordzie, lecz się odsłoniłem), ale tutaj pytałem o pomoc, o wiedzę.
Jeśli utrzymujesz taki przyjazny kontakt z osobą o imieniu Sender, to
już to daje do myślenia.
Przytoczyłaś parę łacińskich czy greckich nazw, i to ma być pomoc?
Przypuszczam że wkleiłaś je z netu.
|