« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2018-06-25 23:09:50
Temat: Boki zrywać po sobocie ?Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi każdy z
gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na wysokich
obrotach. Wiadomo.
,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
LOL
Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
??
Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2018-06-26 10:52:16
Temat: Re: Boki zrywać po sobocie ?
> Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi każdy z
> gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na wysokich
> obrotach. Wiadomo.
> ,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
> ,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
> ,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
> LOL
>
> Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
> ??
>
> Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
> --
Jesteś nienormalna.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2018-06-26 15:39:33
Temat: Re: Boki zrywać po sobocie ?Stokrotka <o...@i...pl> wrote:
>
>
>> Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi każdy z
>> gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na wysokich
>> obrotach. Wiadomo.
>> ,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
>> ,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
>> ,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
>> LOL
>>
>> Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
>> ??
>>
>> Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
>> --
>
> Jesteś nienormalna.
>
Czemu mnie nie dziwi, że nie widzisz niczego złego w postępowaniu i
kwalifikacjach kelnera :->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2018-06-26 17:37:13
Temat: Re: Boki zrywać po sobocie ?W dniu 2018-06-26 o 15:39, XL pisze:
> Stokrotka <o...@i...pl> wrote:
>>
>>
>>> Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi każdy z
>>> gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na wysokich
>>> obrotach. Wiadomo.
>>> ,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
>>> ,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
>>> ,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
>>> LOL
>>>
>>> Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
>>> ??
>>>
>>> Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
>>> --
>>
>> Jesteś nienormalna.
>>
>
> Czemu mnie nie dziwi, że nie widzisz niczego złego w postępowaniu i
> kwalifikacjach kelnera :->
>
W barach mlecznych nie było kelnerów...
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2018-06-26 18:01:10
Temat: Re: Boki zrywać po sobocie ?stefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2018-06-26 o 15:39, XL pisze:
>> Stokrotka <o...@i...pl> wrote:
>>>
>>>
>>>> Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi każdy z
>>>> gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na wysokich
>>>> obrotach. Wiadomo.
>>>> ,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
>>>> ,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
>>>> ,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
>>>> LOL
>>>>
>>>> Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
>>>> ??
>>>>
>>>> Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
>>>> --
>>>
>>> Jesteś nienormalna.
>>>
>>
>> Czemu mnie nie dziwi, że nie widzisz niczego złego w postępowaniu i
>> kwalifikacjach kelnera :->
>>
> W barach mlecznych nie było kelnerów...
A tam, gdzie byli, to rządzili konsumentem. I donosili na niego, jeśli miał
wyuzdane życzenia - np. wino DO posiłku. PICIE NALEŻY SIĘ LUDOWI PO
POSIŁKU!
LOL
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2018-06-26 18:24:50
Temat: Re: Boki zrywać po sobocie ?W dniu 2018-06-26 o 18:01, XL pisze:
> stefan <s...@w...pl> wrote:
>> W dniu 2018-06-26 o 15:39, XL pisze:
>>> Stokrotka <o...@i...pl> wrote:
>>>>
>>>>
>>>>> Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi każdy z
>>>>> gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na wysokich
>>>>> obrotach. Wiadomo.
>>>>> ,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
>>>>> ,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
>>>>> ,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
>>>>> LOL
>>>>>
>>>>> Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
>>>>> ??
>>>>>
>>>>> Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
>>>>> --
>>>>
>>>> Jesteś nienormalna.
>>>>
>>>
>>> Czemu mnie nie dziwi, że nie widzisz niczego złego w postępowaniu i
>>> kwalifikacjach kelnera :->
>>>
>> W barach mlecznych nie było kelnerów...
>
> A tam, gdzie byli, to rządzili konsumentem. I donosili na niego, jeśli miał
> wyuzdane życzenia - np. wino DO posiłku. PICIE NALEŻY SIĘ LUDOWI PO
> POSIŁKU!
> LOL
>
Ja pamiętam obowiązkową zakąskę do piwa czyli nieśmiertelna (no, do
czasu, jak ktoś się nie w.urwił i nie zgasił peta albo podziabał co
spotykało się z dezaprobatą kelnera) połówka jajeczka z musztardowym
kleksem i wykałaczką z zapałki :)
Piwo TYLKO z konsumpcją!!!!!
Co prawda, w mojej ulubionej knajpeczce w Paryżu (niestety Mr. Pierre
przeniósł się do niebiańskiej kuchni i knajpka padła) zamawiało się
TYLKO danie, Pierre wiedział najlepiej jakie wino podać :)
U Barona nie ma tego problemu - tam głównie jest wino :)
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2018-06-27 01:26:15
Temat: Re: Boki zrywać po sobocie ?stefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2018-06-26 o 18:01, XL pisze:
>> stefan <s...@w...pl> wrote:
>>> W dniu 2018-06-26 o 15:39, XL pisze:
>>>> Stokrotka <o...@i...pl> wrote:
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi każdy z
>>>>>> gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na wysokich
>>>>>> obrotach. Wiadomo.
>>>>>> ,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
>>>>>> ,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
>>>>>> ,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
>>>>>> LOL
>>>>>>
>>>>>> Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
>>>>>> ??
>>>>>>
>>>>>> Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
>>>>>> --
>>>>>
>>>>> Jesteś nienormalna.
>>>>>
>>>>
>>>> Czemu mnie nie dziwi, że nie widzisz niczego złego w postępowaniu i
>>>> kwalifikacjach kelnera :->
>>>>
>>> W barach mlecznych nie było kelnerów...
>>
>> A tam, gdzie byli, to rządzili konsumentem. I donosili na niego, jeśli miał
>> wyuzdane życzenia - np. wino DO posiłku. PICIE NALEŻY SIĘ LUDOWI PO
>> POSIŁKU!
>> LOL
>>
> Ja pamiętam obowiązkową zakąskę do piwa czyli nieśmiertelna (no, do
> czasu, jak ktoś się nie w.urwił i nie zgasił peta albo podziabał co
> spotykało się z dezaprobatą kelnera) połówka jajeczka z musztardowym
> kleksem i wykałaczką z zapałki :)
> Piwo TYLKO z konsumpcją!!!!!
> Co prawda, w mojej ulubionej knajpeczce w Paryżu (niestety Mr. Pierre
> przeniósł się do niebiańskiej kuchni i knajpka padła) zamawiało się
> TYLKO danie, Pierre wiedział najlepiej jakie wino podać :)
> U Barona nie ma tego problemu - tam głównie jest wino :)
>
https://youtu.be/ozo2yeBI0xE
:-))
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2018-06-29 09:12:32
Temat: Re: Boki zrywać po sobocie ?W dniu 2018-06-25 o 23:09, XL pisze:
> Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi każdy z
> gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na wysokich
> obrotach. Wiadomo.
> ,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
> ,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
> ,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
> LOL
>
> Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
> ??
>
> Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
No, mogłabyś choć w skrócie, zbluzgałaś porządnie dziada?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2018-06-29 10:05:26
Temat: Re: Boki zrywać po sobocie ?Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-06-25 o 23:09, XL pisze:
>> Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi każdy z
>> gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na wysokich
>> obrotach. Wiadomo.
>> ,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
>> ,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
>> ,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
>> LOL
>>
>> Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
>> ??
>>
>> Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
>
>
> No, mogłabyś choć w skrócie, zbluzgałaś porządnie dziada?
>
>
Nie robię awantur. Nie mam tego zwyczaju. Pouczyłam kelnera (wystarczająco
głośno i ,,tym swoim tonem" jak mawia MŚK), że nie przyszłam tu na ,,picie",
a on, jako zatrudniony tu kelner, powinien wiedzieć, że wino podaje się
także DO posiłku i stanowi ono wtedy nierozłączną z nim całość.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2018-06-29 15:55:10
Temat: Re: Boki zrywać po sobocie ?W dniu 2018-06-26 o 17:37, stefan pisze:
> W dniu 2018-06-26 o 15:39, XL pisze:
>> Stokrotka <o...@i...pl> wrote:
>>>
>>>
>>>> Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi
>>>> każdy z
>>>> gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na
>>>> wysokich
>>>> obrotach. Wiadomo.
>>>> ,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
>>>> ,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
>>>> ,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
>>>> LOL
>>>>
>>>> Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
>>>> ??
>>>>
>>>> Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
>>>> --
>>>
>>> Jesteś nienormalna.
>>>
>>
>> Czemu mnie nie dziwi, że nie widzisz niczego złego w postępowaniu i
>> kwalifikacjach kelnera :->
>>
> W barach mlecznych nie było kelnerów...
> pozdr
> Stefan
Tak to jest, kiedy hołota urządza imprezę w kuchni.
Bo rozumiem, że nie jest to tradycyjne zasrywanie grupy, prawda?
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |