Data: 2001-06-04 01:09:24
Temat: Re: Bolacy zab i czterolatek
Od: "JeRRy" <j...@t...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja nie wiem jaki stan uzebienia ma twoje dzieko wiec moze obok jest inny zepsuty
zab
> i dlatego nie iwadomo ktory boli. niestety tez trzeba sie liczyc, ze bol zeba i
zwiazany z tym stan
> zapalny nie przechodzi jak reka odjal, stad te cierpienia dziecka.
Dokladnie !
Mala w bolach nie potrafila (wielu doroslych tez tego nie potrafi) jednoznacznie
sie okreslic. Meczyl(lismy)a sie z leczeniem zabka, ktory wygladal zle, ale nie byl
chyba powodem tych meczarni. Gdy po dwoch dniach placzow (czyli na trzeci od
pierwszej wizyty) bol nie ustawal a twarz bardziej spuchla, "odnalazlem" dentystke
telefonicznie i nalegalem na gruntowna kontrole ze szczegolnym uwzglednieniem
zabkow sasiadujacych. Mowilem, ze to nie jest mozliwe, aby "wszystko bylo w
porzadku..." ma dzieciak cierpi. Okazalo sie, ze to zab dolnej, a gornej (!) zuchwy
byl powodem bolu. Rozborowano go...pozostawiono do splywania swinstw otwarty...
plukanki, itd Dzis buzia sliczna, mala fika ze mna rozesmiana... uff... bylem bliski
obledu.
Dziekuje za wszystkie rady (glownie Twoje Iwonko)
pozdrawiam
----------------------
Dariusz "JeRRy" Tracz
-----------------------
www.forum3d.kom-net.pl
|