Data: 2001-12-25 21:46:11
Temat: Re: Brat i kuzyn w jednym stali domu? [Było: jedynacy]
Od: "Daga" <d...@a...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Saulo <d...@p...onet.pl> w artykule news:a0aoti$r6h$1@news.tpi.pl
pisze...
> Och Daga - w jakże elitarnym środowisku się obracasz!:-)
Jaasssne. :)) Czy w ogóle istnieje jeszcze coś takiego jak podział na
klasy społeczne??
> Naprawdę jest to tutaj w Warszawie bardzo rozpowszechnione i to
również
> wśród ludzi wydawałoby się wykształconych i/lub należących do
'towarzystwa'
Ja nie wiem, ale może jest to forma uzasadniona? Na dworzu-dworcu? Tak
sobie kombinuję. :o)
Nie jestem językoznawcą, żeby wyrokować, co jest poprawne, muszę
zajrzeć do słownika etymologicznego. :o)
> Znam osoby, które nazywają rodzeństwo cioteczne kuzynami.
To świadczy o (braku?) 'więzi' między nimi. :/
Tam, gdzie to zasłyszałam, mówią tak wszyscy, bez względu na 'klasę'. A
że rozróżnienie bardzo celne i po prostu ładne, a także więcej mówiące
o stosunkach w rodzinie :) - przygarnęłam. :))
> I faktycznie czytałem gdzieś, że rozróżnienie 'kuzyn/brat cioteczny'
zależy
> od warstwy społecznej, z której dana osoba pochodzi (zgadza się to
też z
> moimi dotychczasowymi obserwacjami).
Do jakiej, Twoim zdaniem, klasy zatem należę? :)))
Pozdrowienia,
Daga
|