Data: 2007-09-06 11:32:26
Temat: Re: Bruk debowy ..
Od: "Zbigniew Mazur" <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
krzychut napisał:
> Jak nie okorujesz to po roku kora odpadnie od drewna i bedzie sie rozkladac
> pozostawiajac duze szczeliny miedzy klockami Bez dobrej podsypki piaskowej
> ktora szybko odprowadzi wode z przestrzeni miedzy klockami po dwoch latach
> pewnie zacznie sie rozklad zewnetrznych warstw biela... jak zrobisz dobra
> podsypke z piasku a jeszcze lepiej ze zwiru w ktory szybciej wsiaka woda i
> ulozysz dobrze okorowane (i bez biela) krazki to przez dziesiec lat bylbym
> spokojny a moze i dluzej ale takie przewidywanie to juz troche wrozenie z
> fusow.
Trzy lata temu robiłem bruk z grubych krążków o długości 20 cm.
Pod spód poszła podsypka z drobnych kamyków, żeby woda szybko odpłynęła.
Nie korowałem. Nie impregnowałem.
Wyglądało ślicznie, zwłaszcza na początku, kiedy jeszcze nie poczerniał
i widać było słoje w drewnie.
W tym roku nawierzchnia nie nadaje się już do używania,
ściślej mówiąc 25% rozsypało się.
Najszybciej zmurszały najgrubsze kawałki.
Nie polecam takiej metody :-(
BTW U znajomych bruk robiony w tym samym czasie, z krążków grubości 8cm, ale
nie narażony na deszcz (pod wiatą) jest nienaganny.
W dodatku osadzony w mieszance cementowo-piaskowej.
Mnie do zrobienia takiego bruku zachęciła nawierzchnia
z kwadratowych kawałków dębowych widziana w obrębie murów obronnych Lwowa.
Po wielu stuleciach wyglądała ładnie. Teraz już nie wiem, może też tylko w
bramie, nie narażona na deszcz? Pewnie brali tylko twardziel...
Pozdrawiam sucho, ;-)
Zbyszek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|