« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-10-10 08:54:48
Temat: Burito?Czy ktos zna przepis na burito?
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-10-10 12:21:34
Temat: Re: Burito?O Kurcze! Wreszcie moge sie czym wykazac! ;)
Podczas naszej podrozy po Stanach (hmmm .... 13.000 km dookola usa to
juz cos nie!!!) czesto korzystalismy z fast-foodow. Wiem, wiem ... sama
nie cierpie hamburgerow, ale w usa jest tyle roznych sieci fast ze mozna
bylo cos wybrac przyzwoitego. I np. w takim TACO BELL (meksykanski f-f)
mozna bylo sobie zamowic chicken burito :)) Moj ulubiony. Polegalo to na
tym ze taki chlebek (tacos) zawieral nadzienie: kurczak, ryz, biala
kapusta, zolty ser, czerwona papryka. Acha, placek byl posmarowany
hojnie sour cream. Do tego bralo sie sosy w wersji: mild, hot lub fire.
Ja zawsze bralam 2 fire i 1 mild i to bylo przepyszne!
Potem jeszcze buritos zamowilismy w El Paso u meksykanczykow i smakowal
zupelnie tak samo jak w sieci taco bell.
Kochani! to byla podroz zycia :)))), a na wspomnienie o buritos slinka
mi cieknie :))))
Serdecznie pozdrawiam :)
Magdusia
Monika Szymonska wrote:
>
> Czy ktos zna przepis na burito?
>
> --
> Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
> http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-10 18:14:19
Temat: Re: Burito?
Magda Rzepka wrote in message <3...@i...zabrze.pl>...
>O Kurcze! Wreszcie moge sie czym wykazac! ;)
>Podczas naszej podrozy po Stanach (hmmm .... 13.000 km dookola usa to
>juz cos nie!!!) czesto korzystalismy z fast-foodow. Wiem, wiem ... sama
>nie cierpie hamburgerow, ale w usa jest tyle roznych sieci fast ze mozna
>bylo cos wybrac przyzwoitego. I np. w takim TACO BELL (meksykanski f-f)
>mozna bylo sobie zamowic chicken burito :)) Moj ulubiony. Polegalo to na
>tym ze taki chlebek (tacos) zawieral nadzienie: kurczak, ryz, biala
>kapusta, zolty ser, czerwona papryka. Acha, placek byl posmarowany
>hojnie sour cream. Do tego bralo sie sosy w wersji: mild, hot lub fire.
>Ja zawsze bralam 2 fire i 1 mild i to bylo przepyszne!
>Potem jeszcze buritos zamowilismy w El Paso u meksykanczykow i smakowal
>zupelnie tak samo jak w sieci taco bell.
>Kochani! to byla podroz zycia :)))), a na wspomnienie o buritos slinka
>mi cieknie :))))
>Serdecznie pozdrawiam :)
>Magdusia
>
Jesli uwazasz buritto z sieci Taco Bell ( to oprocz tego jeszcze Pizza Hut i
KFC ten sam wlasciciel) za szczyt kulinarnego wyrafinowania, to ja
przepraszam, ze zyje ( w Kalifornii przeszlo 20 lat ). A z Taco Bell ( to
oprocz tego jeszcze Pizza Hut i KFC, ten sam wlasciciel ) taki meksykanski
fast food jak za mnie chinczyk ;)))
pozdrawiam
F.
PS 13.000km czyli 8.000 przejechalem kiedys w 4 dni...czy to swiadczy o
czyms?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-10 22:12:46
Temat: Re: Burito?Jak to ludzie potrafia innych sprowadzic na ziemie. Dla niektorych podroz ze
Slaska nad Baltyk moze byc nie lada osiagnieciem, prawda? Czy tez dla Ciebie
tylko wspinaczka na K2 jest ( a moze nawet i to nie ) "czyms"? Moze dalbys
sie ludziom cieszyc wspomnieniami, co?
Danka
"afc" <f...@p...net> schreef in bericht
news:8rvmgt$56k8$1@newssvr05-en0.news.prodigy.com...
> >
> Jesli uwazasz buritto z sieci Taco Bell ( to oprocz tego jeszcze Pizza Hut
i
> KFC ten sam wlasciciel) za szczyt kulinarnego wyrafinowania, to ja
> przepraszam, ze zyje ( w Kalifornii przeszlo 20 lat ). A z Taco Bell ( to
> oprocz tego jeszcze Pizza Hut i KFC, ten sam wlasciciel ) taki meksykanski
> fast food jak za mnie chinczyk ;)))
> pozdrawiam
> F.
> PS 13.000km czyli 8.000 przejechalem kiedys w 4 dni...czy to swiadczy o
> czyms?
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-10 22:56:46
Temat: Re: Burito?you must be some kind of Polish aristocrate , driving a lot
"afc" <f...@p...net> wrote in message
news:8rvmgt$56k8$1@newssvr05-en0.news.prodigy.com...
>
>
> Magda Rzepka wrote in message <3...@i...zabrze.pl>...
> >O Kurcze! Wreszcie moge sie czym wykazac! ;)
> >Podczas naszej podrozy po Stanach (hmmm .... 13.000 km dookola usa to
> >juz cos nie!!!) czesto korzystalismy z fast-foodow. Wiem, wiem ... sama
> >nie cierpie hamburgerow, ale w usa jest tyle roznych sieci fast ze mozna
> >bylo cos wybrac przyzwoitego. I np. w takim TACO BELL (meksykanski f-f)
> >mozna bylo sobie zamowic chicken burito :)) Moj ulubiony. Polegalo to na
> >tym ze taki chlebek (tacos) zawieral nadzienie: kurczak, ryz, biala
> >kapusta, zolty ser, czerwona papryka. Acha, placek byl posmarowany
> >hojnie sour cream. Do tego bralo sie sosy w wersji: mild, hot lub fire.
> >Ja zawsze bralam 2 fire i 1 mild i to bylo przepyszne!
> >Potem jeszcze buritos zamowilismy w El Paso u meksykanczykow i smakowal
> >zupelnie tak samo jak w sieci taco bell.
> >Kochani! to byla podroz zycia :)))), a na wspomnienie o buritos slinka
> >mi cieknie :))))
> >Serdecznie pozdrawiam :)
> >Magdusia
> >
> Jesli uwazasz buritto z sieci Taco Bell ( to oprocz tego jeszcze Pizza Hut
i
> KFC ten sam wlasciciel) za szczyt kulinarnego wyrafinowania, to ja
> przepraszam, ze zyje ( w Kalifornii przeszlo 20 lat ). A z Taco Bell ( to
> oprocz tego jeszcze Pizza Hut i KFC, ten sam wlasciciel ) taki meksykanski
> fast food jak za mnie chinczyk ;)))
> pozdrawiam
> F.
> PS 13.000km czyli 8.000 przejechalem kiedys w 4 dni...czy to swiadczy o
> czyms?
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-11 02:23:45
Temat: Re: Burito?
GK wrote in message ...
>you must be some kind of Polish aristocrate , driving a lot
>"afc" <f...@p...net> wrote in message
>news:8rvmgt$56k8$1@newssvr05-en0.news.prodigy.com..
.
>>
hm... You must be some kind of jerk skoro na posty po polsku odpowiadasz po
angielsku. Chcialem tylko powiedziec, ze wszystko jest wzgledne. 13.000 km
czyli 8.000 mil to dla jednych bardzo duzo, a tu tyle kierowcy ciezarowek
potrafia przejechac w 4 dni ( ja akurat bylem pasazerem ). Dla niektorych
100 km to juz wyprawa, a tu sa ulice dluzsze niz 100 km. Znam takich ktorzy
codziennie dojezdzaja samochodem do pracy 150 km w jedna strone. Wszystko
jest wzgledne...Takze dla jednych burrito z Taco Bell to meksykanski
przysmak a dla innych hm..... delikatnie mowiac, nie bardzo. I oto tylko mi
chodzilo...zreszta Taco Bell jest i w Polsce, nie trzeba jechac az do USA
zeby sie o tym przekonac...
Przepraszam jesli kogos urazilem
F.
PS. a gwoli scislosci pisze sie aristocrat a nie aristocrate ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-11 02:52:45
Temat: Re: Burito?
Danka wrote in message <39e3945a$0$7115@news2.zeelandnet.nl>...
>Jak to ludzie potrafia innych sprowadzic na ziemie. Dla niektorych podroz
ze
>Slaska nad Baltyk moze byc nie lada osiagnieciem, prawda? Czy tez dla
Ciebie
>tylko wspinaczka na K2 jest ( a moze nawet i to nie ) "czyms"? Moze dalbys
>sie ludziom cieszyc wspomnieniami, co?
>Danka
Prosze nie strzelac z rusznicy do komara....Wspinaczka na K2 to dla mnie
drapanie sie tam gdzie nie swedzi... Niektorzy przekonali sie o tym na
wlasnej skorze. Szkoda tak wartosciowych ludzi, ale sami tego chcieli...
F.
PS. A czy pamietasz, ze na Ksiezyc ludzie polecieli przeszlo 30 lat temu ?
Ciebie prawdopodobnie nie bylo jeszcze na swiecie ;))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-11 08:00:08
Temat: Re: Burito?Użytkownik afc <f...@p...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8rvmgt$56k8$...@n...news.prodigy.com
...
>
> PS 13.000km czyli 8.000 przejechalem kiedys w 4 dni...czy to swiadczy o
> czyms?
>
Tak. Zrobiles to niedokladnie.
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-11 08:22:03
Temat: Re: Burito?: F.
: PS 13.000km czyli 8.000 przejechalem kiedys w 4 dni...czy to swiadczy o
: czyms?
:
policzmy...chyba je jednak...przeleciales ;-)
13000km / 96godzin=135,416 km/h
(przy zalozeniu jazdy 24h/dobe)
...jestes cyborgiem,....czy znasz sposob na teleportacje?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-11 12:42:48
Temat: Re: Burito?Ha! Ha! Ha!
Danka
"afc" <f...@p...net> schreef in bericht
news:8s0ksv$1md2$1@newssvr05-en0.news.prodigy.com...
>
>
> Prosze nie strzelac z rusznicy do komara....Wspinaczka na K2 to dla mnie
> drapanie sie tam gdzie nie swedzi... Niektorzy przekonali sie o tym na
> wlasnej skorze. Szkoda tak wartosciowych ludzi, ale sami tego chcieli...
> F.
> PS. A czy pamietasz, ze na Ksiezyc ludzie polecieli przeszlo 30 lat temu ?
> Ciebie prawdopodobnie nie bylo jeszcze na swiecie ;))))
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |