Data: 2017-06-07 05:49:31
Temat: Re: Bycie ostatnim
Od: pinokio <p...@n...adres.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Od wieków na ziemi System - jest to hierarchia dziobania. Dekoracje
zmieniają się a system wciąż pozostaje.
Zaczyna się to w szkole gdzie kolektyw a zwłaszcza przywódca wybiera
"ofiarę", "ofermę" klasowego. Ten oferma staje się powodem nieustającej
radości tych, którzy w hierarchii stoją wyżej od niego. Radość ta polega
na uczuciu "jak to dobrze że nie ja jestem tym ofermą, chłopacy,
przywalmy mu jeszcze".
Ktoś ostatni, jak Piszczyk z Zezowatego Szczęścia, "muzułman" czyli
"wycieńczony fizycznie i załamany psychicznie więzień hitlerowskiego
obozu", "cwel", "bywszyj czieławiek" w ZSRR, ofiary Rewolucji
Kulturalnej w Chinach czy pierwsi chrześcijanie za cesarza Nerona.
Tymczasem Jezus zdradził Sekret "ostatni będą pierwszymi". To jest
prawdziwy Sekret a nie jakieś magiczne prawo przyciągania.
A sam Jezus, który w życiu nie popełnił żadnego grzechu stał się Ostatni
z Ostatnich. Jeśli myślimy że jesteśmy już na dnie, to Jezus puka od spodu.
|