Data: 2014-03-11 18:31:31
Temat: Re: CASUS TRYNKIEWICZA przeciw nam!
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-03-10 23:40, intuicjonista pisze:
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:lflanq$l97$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2014-03-10 22:54, intuicjonista pisze:
> ...
>>> hm.... coś w tym jest - tylko co ?
>>> przypadek/pech czy przeznaczenie ? :))))
>>
>> Zwyczajnie - narty za długie z domieszką brawury. ;)))
>
> znaczy brawurowy wybóru długości ? :)))))
He he, raczej rąbek spódnicy, bo narty od lat te same. ;)
A w ogóle tak sobie myślę, że to był ciekawy przypadek auto-demotywacji.
Ruszałyśmy z góry z córką i jej koleżanką, i powiedziałam do nich
"jedźcie pierwsze, jak się która przewróci, to pomogę wstać", po czym
dodałam już do siebie (bo ruszyły pierwsze z kopyta): "no chyba że to ja
będę potrzebowała waszej pomocy". I po dwóch metrach leżałam. Na
szczęście za mną zjeżdżał mój Anioł Stróż, który z kolei pomógł mnie. ;)
Ewa
|