Maja <mrkm@pocztanospam_onet.pl> napisał(a):

> nie kupuj.
>
> zapach jest REWELACYJNY, ALE.. [dosc istotne ALE] - co druga osoba nim
> pachnie..

Kupilam sobie ten zapach zaraz po tym, jak go wprowadzono... uwazam, ze jest
piekny i zdziwilo mnie to troszke, bo innych zapachow Chanel nie toleruje.
Co ciekawsze - mam wrazenie, ze w PL jest o wiele bardziej popularny niz w
Niemczech (mimo ceny). Dlatego tutaj mam jeszcze poczucie oryginalnosci ;) a
jak jade do PL to sie wypachniam Amarige :))))
W Niemczech kroluje czarny Boss i Kenzo Flowers (dlatego nie mam tego zapachu,
choc bardzo mi sie podoba...).

Co do ceny: bylam ostatnio (jak juz pisalam) w super-hiper we Francji i tam
widzialam w perfumerii podobnej do Sephory Madomoiselle Coco 100 ml za 70 euro
! W Niemczech kosztuja 80-90 euro w zaleznosci od sklepu.

Dunia

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/