Użytkownik "m...@o...pl" napisała:

> Więc bądz serdeczny i milszy dla byc moze dysortografa?

Jako, ze sama to mam, to moge sobie spokojnie wyrazic swoje zdanie bez
narazania sie na posadzenie o brak wyrozumialosci ;)

To, ze sie cierpi na taka przypadlosc, nie znaczy, ze nie mozna sie nauczyc
ortografii. Sama robie mase bledow w kazdym pisanym tekscie (w tym jak na
razie napisalam posadzenei, blegow, pzypadlosc) jednak jezyk polski posiada
sporo regul (nie regol, jak napisalam ;), ktore mozna wykuc na pamiec. A
jesli sie ma watpliwosci, to sa edytory tekstu ze mozliwoscia sprawdzania
pisownii oraz slowniki - ja korzystam (nie kozystam) z onetowego.

Przestrzeganie zasad pisowni jest kwestia szacunku dla odbiorcy tekstu oraz
dobrego wychowania. Fakt, wymaga to dobrej znajomosci jezyka i na przyklad w
rosyjskim nigdy nie moglam sobie poradzic. Po angielsku tez robie bledy i
dlatego kazdy tekst sprawdzam i jesli jest wazny daje komus do przeczytania.
A pisanie z bledami na grupy dyskusyjne uwazam juz za zenujace, to troche
tak jak by napisac CV i nie sprawdzic ortografii ;)

Agnieszka Biernacka