Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Cannelloni....help....!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Cannelloni....help....!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-04-27 17:47:54

Temat: Cannelloni....help....!
Od: "starszo" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam Wszystkich!

Jestem tu po raz pierwszy i nie ukrywam,
że z kłopotem.

Otóz weszłam w posiadanie makaronu o nazwie
jak w tytule, który z grubsza przypomina rurki
z kremem bez kremu. Wydawało mi sie, że nalezy
do obgotować w celu zmiekczenia, następnie
wrazić za pomoca paluchów jakiś farsz do środka
a nastepnie zapiec w pozycji horyzontalnej.

Jednak moje wyobrażenia okazały się błędne,
bowiem na pudełku z tymi rurami stoi jak
byk, ze nie wymaga gotowania (przynajmniej
tak to zrozumiałam po czesku, bo po polsku ni ma).

Ratujcie Kochani co z tym zrobic, bo jutro obiad
rodzinny i już zapodałam, że te rury będą!!!!!

starsza, chtura nie wyobraża sobie jak takie
twarde rury można na takie cós przerobić co jadła
w knajpie :(((((((



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-04-27 17:51:14

Temat: Odp: Cannelloni....help....!
Od: "starszo" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik starszo <s...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:aaeo8e$8tr$...@n...onet.pl...

> Ratujcie Kochani co z tym zrobic, bo jutro obiad
> rodzinny i już zapodałam, że te rury będą!!!!!

Aaaaaaaaaa, to może dla zachety:
W ramach podziękowania podaruję
przepis na krupnik dla tych co nienawidzą
krupniku, bo nawet nie wygląda jak krupnik:))

starsza, chtura jedną zupę z życiu wymysliła
i się podzieli


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-27 18:00:28

Temat: Re: Cannelloni....help....!
Od: Gosia Zaleska-Gajc <z...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

starszo wrote:
>
> Jednak moje wyobrażenia okazały się błędne,
> bowiem na pudełku z tymi rurami stoi jak
> byk, ze nie wymaga gotowania (przynajmniej
> tak to zrozumiałam po czesku, bo po polsku ni ma).

Własnie dzisiaj robiłam :-). I też miałam "wersję" bez gotowania. Ponoć
takie rurki łatwiej się nadziewa. Nadziewałam mielony, mięskiem i
zalewałam sosem pomidorowym - przepis najbardziej zbliżony do CANNELONI
Joli L-L). Było pycha :-).

> Ratujcie Kochani co z tym zrobic, bo jutro obiad
> rodzinny i już zapodałam, że te rury będą!!!!!

Całkiem niedawno było:

"Na dwie osoby
8-12 muszli makaronowych albo 4 tuby
1 cebula
1/8 kg grzybow shiitake (pieczarki tez moga byc)
2 lyzki oliwy
1 puszka pomidorow w sosie wlasnym
1 zabek czosnku
1 jajko
100 gr sera ricotta
1/2 lyzeczki soli
1/2 lyzeczki pieprzu
1 lyzeczka ziol wloskich (oregano, tymianek, szalwia, majeran)
3 lyzki startego parmezanu
plaskie, male zaroodporne naczynie z pokrywka lub folia aluminiowa

W robocie lub recznie posiekac cebule i czosnek na drobno, nastepnie
grzyby. Na patelni podsmazyc cebule na oliwie, dodac grzyby i ziola,
mieszac, az usmazone, dodac czosnek, podsmazyc jeszcze minute. Przelozyc
do miski, dodac jajko, ricotta, sol i pieprz, wymieszac dokladnie.
Ugotowac makaron az prawie miekki, zalac zimna woda. W naczyniu
zaroodpornym wylac pomidory z puszki na dno, na nich ulozyc nadziane
muszle, posypac kazda parmezanem, przykryc i piec w 180C/350F przez 45
minut. Od tego momentu mozna trzymac cieple, az na 5 minut przed
podaniem. Wtedy odkryc, wstawic pod opiekacz az ser zbrazowieje gdzie
niegdzie. Podac z salata."

"
Zrob tak:
ok 30 g tartej bulki namocz w lyzce mleka. Na patelni stop maslo, dodaj
i
cebule posiekana i smaz az bedzie szklista. Mielone mieso z drobiu i
wieprzowiny wloz do miski, dodaj tarta bulke, smietanke )ok 80 ml),
pietruszke zielona, parmezan i tyle bialka by zwiazac farsz. Doloz
usmazona
cebule, dopraw. Tym nadzieniem napelnij rurki cannelloni. Teraz sos: w
rondlu stop 40 g masla, dodad 40 g maki i roztrzepuj okolo 3 minuty.
Zdejmij
z ognia i stopniowa dodawaj mleko (500 ml). Podgrzej i ubijaj az
zgestnieje.
Dodaj starty ser zolty i roztrzepuj to razem az sie stopi, i dodaj
jeszcze
troszke masla. Rozprowadz cienka warstwe tego sosu na dnie naczynia do
zapiekania, i an tym uloz rurki. Polej reszta sosu i zapiekaj okolo 25
minut
pod przykryciem. kaska"

" CANNELONI Joli L-L
ok. 50 dkg mielonego miesa ( ja robie z szynki wieprzowej , mozna z
lopatki)
1 cebula
troche zoltego sera
sok pomidorowy lub podwojny przecier
jajko, sol, pieprz, czosnek
rurki surowe canneloni

Mielone mieso podsmazasz partiami tak ok 4 min , mieszajac, bez
zrumienienia( jezeli wrzucisz na patelnie cale mieso od razu- to pusci
sok i
bedzie suche)
Cebulke w kostke i zrumienic. Do miski wrzucasz : zrumieniona cebule,
podsmazone mieso, troche tartego sera, sol, pieprz i
wycisniety/pokrojony
czosnek.Wbijasz jajko, mieszasz. Tak przygotowanym farszem nadziewasz
surowe
rurki canneloni:
Przystawiasz rurke( pod katem circa 45st.) do michy z farszem i
jednym
palcem zgarniasz farsz z jednej a potem drugiej strony rurki az bedzie
pelna
( trwa to sekunde).
Napelnione rury ukladasz w naczyniu zaroodpornym ( maksymalnie 2
warstwy),
zalewasz to doprawionym mocno pieprzem i sola sokiem pomidorowym lub
przecierem pomidorowym rozcienczonym 2-3 szkl. wody( pamietac o soli i
pieprzu), tak zalac aby rurki byly ledwo co pokryte plynem. Na wierzch
potarkowac zoltego sera i do piekarnika na ok. 45 min w 200 st. ( ja
mam
gazowy). Mozna piec zakryte pokrywka i w koncowej fazie odkryc, mozna od
razu zostawic lekko niezakryte wieczko.Sok zostanie wchloniety przez
makaron.Mozna pod koniec sprawdzic widelcem czy makaron jest juz miekki.
Naszynie nie moze byc wypelnione po brzegi bo w trakcie zapiekania latwo
moze wybulgotac sok do piekarnika.
Latem, jak sa kabaczki mieszam mielone mieso z pokrojonym w 0,5 cm
kostke kabaczkiem surowym i tym nadziewam ( 2/3 miesa, 1/3 kabaczka),
jeszcze wychodzi smaczniejsze."

"Na 4 osoby:
16 cannelloni - ugotowac
50 dag botwinki lub szpinaku
2 lyzki masla
3 obrane, posiekane szalotki
3 lyzki slodkiej smietany
3/4 filizanki grubo posiekanych orzechow wloskich
2 roztrzepane jaja
2 lyzki startego sera zoltego
galka muszkat., sol, pieprz
Rozgrzac maslo, dusic szaltoki do zeszklenia, dodac botwinke/ szpinak.
Orzechy lekko podprazyc na patelni, dodac do szpinaku, zmieszac mase z
serem
i jajkami. Przyprawic do smaku sola, pieprzem i galka. Ugotowany makaron
napelnic i ulozyc w wysmarowanej maslem formie.
Sos:
1 1/2 lyzki masla
1 1/2 lyzki maki
1-2 filizanki mleka
2 zoltka
filizanka startego sera zoltego
2 lyzki plynnego masla
Rozgrzac maslo, dodac make i mieszac do zrumienienia. Rozprowadzic
mlekiem i
gotowac 10 min na malym ogniu. Zdjac z ognia wmieszac ser , zoltka,
przyprawic sola i galka. Polac makaron, skropic maslem i posypac serem.
Zapiekac 15 min w 220 stopniach.

I jeszcze kilka slow komentarza - robilam z polowy porcji (8 sztuk
makaronu), rozmrozilam cale opakowanie szpinaku 0.5 kg i bylo w sam raz.
Reszte skladnikow nadzienia zmniejszylam o mniej wiecej polowe mniej.
Wyszlo
idealnie :-)
Sos natomiast byl troche nie taki jak mi sie wydawalo ze powinien. Czy
to
jest beszamel? Wyszedl troche za gesty i nie calkiem gladki, ale
smaczny.
Polecam, bo pyszne i nawet nie zbyt czasochlonne.
Asia"

--
Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-27 18:26:24

Temat: Odp: Cannelloni....help....!
Od: "starszo" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Gosia Zaleska-Gajc <z...@h...pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@h...pl...

> Własnie dzisiaj robiłam :-). I też miałam "wersję" bez
gotowania. Ponoć
> takie rurki łatwiej się nadziewa. Nadziewałam mielony,
mięskiem i
> zalewałam sosem pomidorowym - przepis najbardziej zbliżony
do CANNELONI
> Joli L-L). Było pycha :-).

>ciach<

Gosiu, Skarbie Ty mój internetowy!!!!!!
I tylko jedno ze szpinakiem (bo te moje od przedszkola
nie lubią). SUPER!!!!!!!!!!!!!

To dołożę swoje dwa groszę do sosów pomidorowych:
główna przyprawa to rozmaryn, najlepiej świezy proponuję.
W takiej wersji gotował dla mnie pewien Wenecjanin
(nota bene blondyn z błękitnym okiem, że ooooch).

Gosiu, to lecieć z tym krupnikiem-niekrupnikiem?

starsza, chtura opowie jak smakowało cannelloni
a la Gosia:)))))



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-27 18:31:03

Temat: Re: Cannelloni....help....!
Od: Gosia Zaleska-Gajc <z...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

starszo wrote:
>
> Gosiu, to lecieć z tym krupnikiem-niekrupnikiem?

Pewnie, że tak :-).

> starsza, chtura opowie jak smakowało cannelloni
> a la Gosia:)))))

Żadne "a la Gosia" ;-). To są przepisy innych grupowiczów. Ja poszłam na
łatwiznę i zrobiłam z przepisu zamieszczonego na opakowaniu. Z przypraw
użyłam głównie oregano i też bylo smakowite :-).
--
Gosia - z brzuszkiem pełnym Cannelloni :-) mniam mniam ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-27 18:48:02

Temat: Odp: Cannelloni....help....!
Od: "starszo" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Gosia Zaleska-Gajc <z...@h...pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@h...pl...

> Pewnie, że tak :-).

Jestem człowiek poprzedniej epoki, a dokładnie
dziecko planu sześcioletniego z kluczem na szyi.
Moje dzieciństwo łatwe nie było, bowiem stałam
się, jak wiekszość moich rówieśników, ofiarą
systemu żywienia zbiorowego.

Jak wygląda krupnik każdy wie, ale wtedy on
wyglądał jeszcze gorzej. Mówiąc krótko
talerz szarych pomyj z takimi ohydnymi farfoclami
z niepokrojonego pora, fuuuuuuuj........

Ale cóz, krupnik podobno sprawa zdrowa, więc
chcąc nie chcąc podjęłam próbę przełamania odrazy,
kiedy robiłam za gospodynię domową we własnej
kuchni.

Otóz krupnik składa się z wywaru z jarzyn, które nalezy
usunąć z wywaru i zrobić z nich sałatkę jarzynową
na kolację. Do gotującego się wywaru należy
wzrucic kilka garści kaszy. Może być taka drobna jak
dla psa (za moich czsów psy karmiło się kaszą z mięsem,
a nie jakims pedigrylem) albo jak ktos lubi gryźć to
taką grubszą kaszę i może byc trochę pokrojonych kartofli.
Pogotować, aż kasza się trochę rozpaprze a kartofle będą
miękkie.
Można kostkę sztucznego rosołku też.
I w ten sposób otrzymalismy krupnik-krupnik.

Przerobienie krupniku na niekrupnik polega na wrzuceniu
do rzeczonego dużej ilości drobno pokrojonego koperku,
ze 2-3 ząbki czosnku przekrojone wzdłuż. A na koniec
nie żałować smietany. I takie cós wkładamy do lodówki
az do jutra.

Jutro wyjmujemy gar, odgrzewamy i zamiast krupniku mamy.....
.................... baaaaardzo delikatną zupę
ogórkową:)))))))))
Dosolić dopieprzyć do smaku

> Żadne "a la Gosia" ;-). To są przepisy innych grupowiczów.
Ja poszłam na
> łatwiznę i zrobiłam z przepisu zamieszczonego na
opakowaniu.

Będzie a la Gosia, bo wykonam kompozycje eklektyczną
ze wszystkich przepisów podanych przez Gosię:))))

starsza, chtura poeksperymentuje i opowie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-27 23:04:26

Temat: MAKARON CANNELLONI-nadziewany
Od: "E.Vita" <e...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Gosia Zaleska-Gajc wrote:
>
> starszo wrote:
> >
> > Jednak moje wyobrażenia okazały się błędne,
> > bowiem na pudełku z tymi rurami stoi jak
> > byk, ze nie wymaga gotowania (przynajmniej
> > tak to zrozumiałam po czesku, bo po polsku ni ma).
>
> Własnie dzisiaj robiłam :-). I też miałam "wersję" bez gotowania. Ponoć
> takie rurki łatwiej się nadziewa. Nadziewałam mielony, mięskiem i
> zalewałam sosem pomidorowym - przepis najbardziej zbliżony do CANNELONI
> Joli L-L). Było pycha :-).
>
> > Ratujcie Kochani co z tym zrobic, bo jutro obiad
> > rodzinny i już zapodałam, że te rury będą!!!!!
>
> Całkiem niedawno było:
>
> "Na dwie osoby
> 8-12 muszli makaronowych albo 4 tuby
> 1 cebula
> 1/8 kg grzybow shiitake (pieczarki tez moga byc)
> 2 lyzki oliwy
> 1 puszka pomidorow w sosie wlasnym
> 1 zabek czosnku
> 1 jajko
> 100 gr sera ricotta
> 1/2 lyzeczki soli
> 1/2 lyzeczki pieprzu
> 1 lyzeczka ziol wloskich (oregano, tymianek, szalwia, majeran)
> 3 lyzki startego parmezanu
> plaskie, male zaroodporne naczynie z pokrywka lub folia aluminiowa
>
> W robocie lub recznie posiekac cebule i czosnek na drobno, nastepnie
> grzyby. Na patelni podsmazyc cebule na oliwie, dodac grzyby i ziola,
> mieszac, az usmazone, dodac czosnek, podsmazyc jeszcze minute. Przelozyc
> do miski, dodac jajko, ricotta, sol i pieprz, wymieszac dokladnie.
> Ugotowac makaron az prawie miekki, zalac zimna woda. W naczyniu
> zaroodpornym wylac pomidory z puszki na dno, na nich ulozyc nadziane
> muszle, posypac kazda parmezanem, przykryc i piec w 180C/350F przez 45
> minut. Od tego momentu mozna trzymac cieple, az na 5 minut przed
> podaniem. Wtedy odkryc, wstawic pod opiekacz az ser zbrazowieje gdzie
> niegdzie. Podac z salata."
>
> "
> Zrob tak:
> ok 30 g tartej bulki namocz w lyzce mleka. Na patelni stop maslo, dodaj
> i
> cebule posiekana i smaz az bedzie szklista. Mielone mieso z drobiu i
> wieprzowiny wloz do miski, dodaj tarta bulke, smietanke )ok 80 ml),
> pietruszke zielona, parmezan i tyle bialka by zwiazac farsz. Doloz
> usmazona
> cebule, dopraw. Tym nadzieniem napelnij rurki cannelloni. Teraz sos: w
> rondlu stop 40 g masla, dodad 40 g maki i roztrzepuj okolo 3 minuty.
> Zdejmij
> z ognia i stopniowa dodawaj mleko (500 ml). Podgrzej i ubijaj az
> zgestnieje.
> Dodaj starty ser zolty i roztrzepuj to razem az sie stopi, i dodaj
> jeszcze
> troszke masla. Rozprowadz cienka warstwe tego sosu na dnie naczynia do
> zapiekania, i an tym uloz rurki. Polej reszta sosu i zapiekaj okolo 25
> minut
> pod przykryciem. kaska"
>
> " CANNELONI Joli L-L
> ok. 50 dkg mielonego miesa ( ja robie z szynki wieprzowej , mozna z
> lopatki)
> 1 cebula
> troche zoltego sera
> sok pomidorowy lub podwojny przecier
> jajko, sol, pieprz, czosnek
> rurki surowe canneloni
>
> Mielone mieso podsmazasz partiami tak ok 4 min , mieszajac, bez
> zrumienienia( jezeli wrzucisz na patelnie cale mieso od razu- to pusci
> sok i
> bedzie suche)
> Cebulke w kostke i zrumienic. Do miski wrzucasz : zrumieniona cebule,
> podsmazone mieso, troche tartego sera, sol, pieprz i
> wycisniety/pokrojony
> czosnek.Wbijasz jajko, mieszasz. Tak przygotowanym farszem nadziewasz
> surowe
> rurki canneloni:
> Przystawiasz rurke( pod katem circa 45st.) do michy z farszem i
> jednym
> palcem zgarniasz farsz z jednej a potem drugiej strony rurki az bedzie
> pelna
> ( trwa to sekunde).
> Napelnione rury ukladasz w naczyniu zaroodpornym ( maksymalnie 2
> warstwy),
> zalewasz to doprawionym mocno pieprzem i sola sokiem pomidorowym lub
> przecierem pomidorowym rozcienczonym 2-3 szkl. wody( pamietac o soli i
> pieprzu), tak zalac aby rurki byly ledwo co pokryte plynem. Na wierzch
> potarkowac zoltego sera i do piekarnika na ok. 45 min w 200 st. ( ja
> mam
> gazowy). Mozna piec zakryte pokrywka i w koncowej fazie odkryc, mozna od
> razu zostawic lekko niezakryte wieczko.Sok zostanie wchloniety przez
> makaron.Mozna pod koniec sprawdzic widelcem czy makaron jest juz miekki.
> Naszynie nie moze byc wypelnione po brzegi bo w trakcie zapiekania latwo
> moze wybulgotac sok do piekarnika.
> Latem, jak sa kabaczki mieszam mielone mieso z pokrojonym w 0,5 cm
> kostke kabaczkiem surowym i tym nadziewam ( 2/3 miesa, 1/3 kabaczka),
> jeszcze wychodzi smaczniejsze."
>
> "Na 4 osoby:
> 16 cannelloni - ugotowac
> 50 dag botwinki lub szpinaku
> 2 lyzki masla
> 3 obrane, posiekane szalotki
> 3 lyzki slodkiej smietany
> 3/4 filizanki grubo posiekanych orzechow wloskich
> 2 roztrzepane jaja
> 2 lyzki startego sera zoltego
> galka muszkat., sol, pieprz
> Rozgrzac maslo, dusic szaltoki do zeszklenia, dodac botwinke/ szpinak.
> Orzechy lekko podprazyc na patelni, dodac do szpinaku, zmieszac mase z
> serem
> i jajkami. Przyprawic do smaku sola, pieprzem i galka. Ugotowany makaron
> napelnic i ulozyc w wysmarowanej maslem formie.
> Sos:
> 1 1/2 lyzki masla
> 1 1/2 lyzki maki
> 1-2 filizanki mleka
> 2 zoltka
> filizanka startego sera zoltego
> 2 lyzki plynnego masla
> Rozgrzac maslo, dodac make i mieszac do zrumienienia. Rozprowadzic
> mlekiem i
> gotowac 10 min na malym ogniu. Zdjac z ognia wmieszac ser , zoltka,
> przyprawic sola i galka. Polac makaron, skropic maslem i posypac serem.
> Zapiekac 15 min w 220 stopniach.
>
> I jeszcze kilka slow komentarza - robilam z polowy porcji (8 sztuk
> makaronu), rozmrozilam cale opakowanie szpinaku 0.5 kg i bylo w sam raz.
> Reszte skladnikow nadzienia zmniejszylam o mniej wiecej polowe mniej.
> Wyszlo
> idealnie :-)
> Sos natomiast byl troche nie taki jak mi sie wydawalo ze powinien. Czy
> to
> jest beszamel? Wyszedl troche za gesty i nie calkiem gladki, ale
> smaczny.
> Polecam, bo pyszne i nawet nie zbyt czasochlonne.
> Asia"
>
> --
> Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-27 23:18:27

Temat: Re: MAKARON CANNELLONI-nadziewany
Od: "E.Vita" <e...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przepraszam, chcialam cichcem przepis podkrasc, a on sie wzial i wyslal
z powrotem na grupe:-(
Tresowany jakis, czy co?
Pozdrawiam Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-28 17:17:04

Temat: Odp: Cannelloni....help....!
Od: "starszo" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik starszo <s...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:aaerp6$dpq$...@n...onet.pl...

> Będzie a la Gosia, bo wykonam kompozycje eklektyczną
> ze wszystkich przepisów podanych przez Gosię:))))

Gosiu, Cannelloni rewelka!!!!
Rodzina obżarta niewyobrażalnie i usatysfakcjonowana.
Jeszcze raz więkie dzięki:)))))

W podziękowaniu dedykuję Ci kilka wyjaśnień
jak to jest z krowami, bez których nie byłoby wielu
przysmaków, o których tutaj piszecie.

Pozdrawiam:)

starsza, chtura będzie tu wpadać częściej
----------------------------------------------------
--------
---------------------
Korporacja w stylu Enronu
Mamy dwie krowy. Sprzedajemy trzy z nich naszym
lolegom, posługując się akredytywami otwartymi przez
mojego szwagra w banku, następnie dokonujemy
konwersji naszego długu na kapitał, odzyskując w ten
sposób wszystkie cztery krowy, ze zwolnieniem podatkowym
na pięć krów. Prawa mleczne tych sześciu krów
zostają przeniesione poprzez posrednika na spółkę
zarejestrowaną na Kajmanch, będącą cichą własnością
większościowego wspólnika, który odsprzedaje prawa
do wszystkich siedmiu krów naszej spólce giełdowej.
Z rocznego sprawozdania wynika, że nasza spólka
posiada osiem krów i opcję na jeszcze jedną.
Ceny akcji idą w górę, sprzedajemy swoje i spadamy
do RPA.

Korporacja amerykańska
Mamy dwie krowy. Sprzedajemy jedną i zmuszamy drugą
do dawania mleka za cztery krowy. Jestesmy zdziwieni
gdy krowa pada.

Korporacja japońska
Mamy dwie krowy. Przeprojektowujemy krowy, tak aby miały
1/10 wielkości jednej krowy a dawały 20 razy tyle mleka.
Następnie tworzymy sprytne Krowie Komiksy zwane
Cow-Kimon i wprowadzamy je na rynki calego świata.

Korporacja niemiecka
Mamy dwie krowy. Zmieniamy je za pomoca inżynierii
genetycznej, tak aby zyły 50 lat, jadły raz na tydzień
i same się doiły.

Korporacja brytyjska
Mamy dwie krowy. Obie są wściekłe.

Korporacja włoska
Mamy dwie krowy, ale nie wiemy gdzie są. Robimy
przerwę na lunch.

Korporacja rosyjska
Mamy dwie krowy. Liczymy je i stwierdzamy, że mamy 5
krów. Liczymy je ponownie i stwierdzamy, że mamy 42 krowy.
Liczymy je ponownie i mamy 12 krów. Przestajemy liczyć
krowy i otwieramy kolejną butelke wódki.

Korporacja chińska
Mamy dwie krowy. Mamy 300 ludzi do ich dojenia.
Twierdzimy, że mamy pełne zatrudnienie i wysoką
produktywność krów i aresztujemy dziennikarza,
który podał te liczby.

Korporacja izraelska
Mamy te dwie żydowskie krowy, tak? Otwierają one
zkłady mleczne i sklepy z lodami. Wysyłają swoje cielęta
do Harvardu, żeby stały sie doktorami.
Tak więc kto potzrebuje ludzi?

Korporacja polska
Mamy dwie krowy. Ta z lewej jest taka milusia........


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pasztet z kurczaka
brokuly z czosnkiem
test
Jakie wino????
Torty - Krakow

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »