Data: 2004-10-01 13:08:05
Temat: Re: Cd. sprawy zniszczenia komputera
Od: p...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Po pierwsze, to komputer byl skladany z czesci kupowanych na gieldzie
komputerowej i nie mam czegos takiego jak faktura proforma!
Spoldzielnia stwierdzila ze nie jest strona w sprawie, bo nie do nich nalezy
sprawa uszkodzenia komputera przez remont u sasiada!
Za to STOEN (dostawca energii) - twierdzi ze to co jest w budynku nalezy do
spoldzielni!
Sasiadka sie nie boi bo to prawniczka i do tego jeszcze jej facet jest w
zarzadzie spoldzielni! Rozumiem tu podejscie spoldzielni, ktora umywa rece.
Mam do odebrania pismo z serwisu w ktorym stwierdzono wprost ze awaria wystaplia
na wskutek "przepięcia elektrycznego spowodowanego zwarciem w instalacji
elektrycznej" i kazda z czesci jest opisana wraz z numerem i opis czy da sie
naprawic czy nie! Musze tylko miec pieniadze na odbior tego opisu.
Remont byl prowadzony w mieszkaniu, dokladniej to wg. tego co wyniesiono z tego
mieszkania sadze ze w łazience. Kolejna ciekawostka, o ktorej chyba pisalem, to
ze nastepenego dnia robotnicy nie pojawili sie u tej pani!
Napisalem pismo do komendanta rejonowego policji z zawiadomieniem o popelnieniu
przestepstwa i o odmowie przyjecia zawiadomienia we wtorek, czyli nastepnego
dnia po tym jak sie to stalo. Spoldzielnia odmiawia mediacji - zasłaniając się
ustawą o ochronie danych osobowych, która objeta jest ta lokatorka i firma
remontujaca.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|