Data: 2005-06-04 11:22:26
Temat: Re: Cera naczynkowa
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lady Huncwot pisze:
> U mnie "groziło" to pogorszeniem się trądziku różowatego. Rada była
> od dobrego dermatologa, czytałam też gdzieś w necie takie zalecenie.
> Wiem tylko, że odstawiłam wszelkie toniki zupełnie i z moją cerą jest
> (odpukać) dobrze, początki trądzki róż. zupełnie się pochowały.
No dobrze, ale co jest takiego złego w tonikach, że stanowią zagrożenie?
Oczywiście zakładam, że nie mówimy tutaj o takich, które zawierają alkohol,
lecz o łagodnych, delikatnych. Czy sam tonik, jako tonik jest "be", czy też
fakt pocierania skóry wacikami jest "be" czy jeszcze coś innego?
Bo jeśli istnieją specjalne toniki do cery naczynkowej, czy wręcz do
trądzikowej, to chyba można ich używać?
I jeśli można wiedzieć - w jaki sposób myjesz twarz - wodą (+ dodatki) czy
mleczkiem? Bo jeśli mleczkiem, to ja nie wyobrażam sobie nie zastosowania po
nim toniku. Czułabym się klejąca ;-)
A z kolei jeśli wodą, to czy taką zwykłą kranówką?
--
PozdrawiaM
|