Data: 2019-06-21 13:39:52
Temat: Re: Chamstwo i prostactwo
Od: Trybun <M...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 20.06.2019 o 09:36, Silvio Balconetti pisze:
>
>>>
>>
>> Tak "nasi", niedawno na radzie Krakowa był podnoszony problem z
>> turystami z Wysp. Zastanawiano się w jaki sposób ich zniechęcić do
>> odwiedzania tego miasta, ponieważ znaczna część z nich zachowuje się
>> jak jakieś kompletne dzikusy bez krzty kultury. Ale czy możemy mówić
>> o jakiejś ogólnej dziczy z tego rejonu świata?
>>
>
> Przed laty cierpialem z powodu grupy Brytyjczykow. Bylismy na pieknej
> Algarve (pld. Portugalia) i w hotelu sasiadowalismy z
> barem/restauracja, ktora okupowali wieczorem przybysze z Wysp
> Brytyjskich w wieku przedemerytalnym. Swietowali glosno gdzies do 3
> nad ranem, pozniej szli spac. Spac szedl wtedy glowny kelner Pedro.
> Byl on zdolny do pracy okolo 10-11, wiec dopiero pozniej moglismy
> ruszac na nasze wycieczki. A ci Brytole to jeszcze pozniej wychodzili
> z poscieli i zaraz szli sie znowu posilic. Mysle, ze po tygodniu,
> dwoch urlopu w pieknych i cieplych stronach mogli wrocic wypoczeci do
> domu i opowiadac o swoich wrazeniach.
>
> A wiec nie ma co wybrzydzac na turystow. Tak jest w wiekszych
> skupiskach feryjnych na Majorce, Teneryfie, Costa Brava, w Turcji,
> Ricione i Egipcie. U nas w okolicy odbywaja sie doroczne 10-dniowe
> festyny, tzn. zjezdzaja sie i schodza tysiace ludzi, zeby zjesc, duzo
> wypic i sie zabawiac (sa rozne karuzele, budy z losami itp.).
> Mieszkancy okolicznych willi (teren jest dosc drogi) na ten czas
> przenosza sie do znajomych i krewnych w innych czesciach miasta lub
> wyjezdzaja na urlop.
>
Tylko trzeba umieć/chcieć odróżniać turystę od od niewyżytego
prymitywnego wandala.
|