| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-01-14 21:34:20
Temat: Chińszczyzna - na prośbę miłej Gosi PlitnikChińszczyzna
==============
Przepis na 4 baaaardzo głodne osoby lub na 6 mniej głodnych.
1 podwójna pierś kurczaka
50 dag pieczarek
1 duży brokuł (lub 2 małe)
papryka świeża duża (lub mniejsze - odp. więcej) - 1 czerwona , 1
pomarańczowa
1 mała cukinia
1 puszka ananasów
mąka ziemniaczana - 1 łyżeczka
sos sojowy jasny - 50 ml
woda lub lepiej wódka - 50 ml
olej do smażenia
przyprawa "Kuchnia chińska" - 2 płaskie łyżeczki na poczatek :-)
chilli, curry, sól - do smaku na talerzu
ryż jako "podkład" - ile kto chce, byle nie więcej na talerzu, niż
warzyw
wok lub duża głęboka patelnia plus ażurowa łopatka-łyżka
miska metalowa lub garnek z pokrywką - do pomocniczego odkładania
składników usmażonych
1) ryż ugotować i trzymać w cieple
2) mięso, paprykę oraz ananasy pokroić w sporą kostkę, pieczarki w
plasterki, cukinię w półplasterki ok. 1 cm, brokuł na małe
różyczki - głąb w niedużą kostkę;
umieścić w osobnych naczyniach - wygodne w dalszym procesie
smażenia
3) sok z ananasów odlać i zachować
4) mięso kurczaka wymieszać w miseczce z soya sauce, wódką i
łyżeczką vegety oraz mąką ziemniaczaną, potrzymać w marynacie
ok. 20 minut
5) do woka wlać olej - 1/5 szklanki, rozgrzać, podsmażyć mięso do
utraty surowości tj. aby też wewnątrz było usmażone
6) wybrać je z patelni ażurową łopatką i włożyć do garnka
pomocniczego - przykryć - trzymać w cieple (np. na innym garnku z
b.gorącą wodą - to dla nieposiadaczy kuchni kaflowej)
7) kolejno powtarzać czynności 5-6 (ewentualnie uzupełniając ubytek
oleju) z:
- posolonymi pieczarkami (usmażyć porządnie do lekkiego
zezłocenia)
- warzywami bez soli (warzywa mają być tylko lekko ścięte -
półsurowe)
8) Gdy wszystko juz podsmażone, przesypujemy do woka, wsypujemy
ananasy wraz z sokiem, dodajemy "Kuchnię chińską", mieszamy, dusimy
5 minut pod przykryciem, często mieszając.
9) Na talerze kładziemy płaskie porcje ryżu, na środek właściwą
potrawę plus nieco sosiku, który powstał.
10) Każdy może dosolić potrawę wg uznania, polecam posypanie jej
chilli i curry - najpierw ostrożnie, aby nie przesadzić (ja obecnie
sypię dużo).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-01-14 21:41:59
Temat: Re: Chińszczyzna - na prośbę miłej Gosi Plitnik** ikselka wrote:
> 1 podwójna pierś kurczaka
Podwójne piersi? :>
(...)
> woda lub lepiej wódka - 50 ml
Po co ta wódka??
> olej do smażenia
> przyprawa "Kuchnia chińska" - 2 płaskie łyżeczki na poczatek :-)
> chilli, curry, sól - do smaku na talerzu
O gustach się nie dyskutuje ale taka mieszanka przypraw właściwie do
siebie nie pasuje. Przyprawa "kuchnia chińska" - nie wiem co to, ale
prawdopodobnie po prostu 5 smaków z dużą ilością tego piątego (MSG). :)
(...)
> 7) kolejno powtarzać czynności 5-6 (ewentualnie uzupełniając ubytek
> oleju) z:
W sensie smażyć i wyjmować? Nie ma takiej konieczności, warzywa +/-
możesz wszystkie na raz, tylko w odpowiedniej kolejności.
> 8) Gdy wszystko juz podsmażone, przesypujemy do woka, wsypujemy
> ananasy wraz z sokiem, dodajemy "Kuchnię chińską", mieszamy, dusimy
> 5 minut pod przykryciem, często mieszając.
To już nieco bez sensu - to od razu uduś te warzywa, nie ma potrzeby
ich smażyć, skoro zaraz potem chcesz je dusić.
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-01-14 21:48:54
Temat: Re: Chińszczyzna - na prośbę miłej Gosi Plitnik
"ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:1168810460.345324.50510@v45g2000cwv.googlegroup
s.com...
Pół kurczaka mi mało...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-01-14 21:49:56
Temat: Re: Chińszczyznapro
Konrad Kosmowski napisał(a):
Od razu widzę, że nie znasz zasad przyrządzania potraw w chińskiej
kuchni:
wódka to konieczny składnik zmiękczający (wraz z sosem sojowym) do
mięsa, a duszenie wszystkich warzyw razem od samego początku to rzecz
niedopuszczalna w tejże kuchni. Tu właśnie chodzi o podsmażanie
wszystkich składników osobno, aby nie wymieszały się ich smaki, jak
w typowej polskiej duszonce. Cóż, nie mam ambicji Cię przekonywać,
zrób po swojemu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-01-14 21:57:19
Temat: Re: Chińszczyzna - na prośbę miłej Gosi Plitnik
Panslavista napisał(a):
> "ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
> news:1168810460.345324.50510@v45g2000cwv.googlegroup
s.com...
>
> Pół kurczaka mi mało...
Bo tu nie mięso w roli głównej. To jest naprawdę dużo dobrego
jedzonka, wliczając w to ryż.
Napraaawdę :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-01-14 22:05:31
Temat: Re: Chińszczyznapro** ikselka wrote:
> Od razu widzę, że nie znasz zasad przyrządzania potraw w chińskiej
> kuchni: wódka to konieczny składnik zmiękczający (wraz z sosem
> sojowym) do mięsa,
:)
Jeżeli już to wino ryżowe do gotowania (w tej konfiguracji) i ono
drobiu raczej nie "zmiękcza" tylko daje specyficzny aromat, do bólu
charakterystyczny właśnie dla kuchni kantońskiej - a do tej z pewnością
(jako, że najbardziej powszechna w Europie) odnosisz się pisząc
"chińszczyzna".
> a duszenie wszystkich warzyw razem od samego początku to rzecz
> niedopuszczalna w tejże kuchni.
No bo zasadniczo się ich nie dusi w ogóle. Smażenie na woku polega na
wrzuceniu składników na bardzo rozgrzany (praktycznie do granic
możliwości, ale zwykły palnik na kuchence i tak Ci tego nie zapewni)
wok. W momencie kiedy je wrzucisz momentalnie odparują soki (więc
ciężko mówić o mieszaniu się tychże) ale nadal pozostaną chrupiące.
Na tym polega smażenie na woku (tzw. stir fry upraszczając). No ale
przecież Ty chcesz smażyć, tylko po to aby potem to i tak kilka minut
dusić aż zmieni formę. :)
> Tu właśnie chodzi o podsmażanie wszystkich składników osobno, aby nie
> wymieszały się ich smaki, jak w typowej polskiej duszonce.
Nie no jasne. Najlepiej w ogóle wziąć brzoskwinie, ananasy, dodać do
tego przyprawę Knorra, podlać wodą, dodać wódki, zarzucić podwójne
piersi kurczaka, wrzucić cukinię, pieczarki i brokuły (które to bardzo
się świetnie komponują z ananasem). No i na koniec koniecznie posypać
"curry".
Chińszczyzna z regionu polskiego. :>
> Cóż, nie mam ambicji Cię przekonywać, zrób po swojemu.
Ależ mnie nie musisz przekonywać bo już jestem generalnie przekonany,
prostuję tylko bzdury.
Och aby nie zostać gołosłownym:
http://en.wikipedia.org/wiki/Cantonese_cuisine
http://en.wikipedia.org/wiki/Stir_fry
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-01-14 22:13:20
Temat: Re: Chińszczyznapro
Konrad Kosmowski napisał(a):
>
> > woda lub lepiej wódka - 50 ml
>
> Po co ta wódka??
>
Rozmawilem z chinskim kucharzem na temat przygotowywania ichniejszych
potraw,bom ciekaw - wodeczka jest dodawana, oczywiscie ryzowa. Celem
kruchosci potraw.
Pozdrawiam Janusz
Sorry za literki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-01-14 22:16:34
Temat: Re: Chińszczyzna - na prośbę miłej Gosi Plitnik** ikselka wrote:
>> Pół kurczaka mi mało...
> Bo tu nie mięso w roli głównej. To jest naprawdę dużo dobrego
> jedzonka, wliczając w to ryż.
> Napraaawdę :-)
Akurat tutaj ma rację, z doświadczenia wiem, że średnia para piersi
kurczaka w daniu to jest góra na 3 osoby, a to i tak pod warunkiem,
posiłkowi towarzyszą jeszcze inne dania.
Jako ciekawostkę mogę dodać, że w praktyce daje się właśnie całego
kurczaka, w sensie nie tylko piersi ale praktycznie dowolne jego
kawałki. :) Pies w tym pogrzebany aby umieć go odpowiednio pokroić na
cząstki przyswajalne via pałeczki (oprócz porcelanowej łyżki to jedyny
utensil przy posiłku) - t.j. mieć konkretny tasaczek i dobrą deskę. :D
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-01-14 22:16:42
Temat: Re: Chińszczyznapro
Konrad Kosmowski napisał(a):
> Jeżeli już to wino ryżowe do gotowania (w tej konfiguracji) i ono
> drobiu raczej nie "zmiękcza" tylko daje specyficzny aromat, do bólu
> charakterystyczny właśnie dla kuchni kantońskiej
Powtarzam: wódka. Do zmiękczania mięsa. Kuchnia tajwańska :-)
> No bo zasadniczo się ich nie dusi w ogóle. Smażenie na woku polega na
> wrzuceniu składników na bardzo rozgrzany (praktycznie do granic
> możliwości, ale zwykły palnik na kuchence i tak Ci tego nie zapewni)
Zwykły nie, ale ten największy - zapewni. Poza tym mam fajerki, a nie
palnik :-)
Prawdziwy ogień - pamietasz, mam nadzieję, co to jest? Takie
żółto-czerwone i gorące...
> dusić aż zmieni formę. :)
Formy nie zmienia, tylko przechodzi smakiem przypraw, zachowując swoje
odrębne smaki.
To nie bigos - krótkie duszenie służy tylko temu.
> No i na koniec koniecznie posypać
> "curry".
Tak, koniecznie :-)
> Chińszczyzna z regionu polskiego. :>
Tajwan. Z niewielką modyfikacją co do składu ze względu na polskie
warunki.
> Ależ mnie nie musisz przekonywać
Wcale tego nie robię, prostuję tylko bzdury :-)
Zrób po swojemu, przecież nie prosiłeś mnie o przepis :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-01-14 22:21:25
Temat: Re: Chińszczyznapro> Nie no jasne. Najlepiej w ogóle wziąć brzoskwinie, ananasy, dodać do
> tego przyprawę Knorra, podlać wodą, dodać wódki, zarzucić podwójne
> piersi kurczaka, wrzucić cukinię, pieczarki i brokuły (które to bardzo
> się świetnie komponują z ananasem). No i na koniec koniecznie posypać
> "curry".
Bo to kuchnia "chińska" ala Pascal. ;)
Jakoś Knorra, Wegety i innych typowo chińskich przypraw nie widziałem w
programach Nancy Lam w Kuchnia.tv. Nancy dodaje do kurczaka sos
ostrygowy i/lub sojowy. A nie gotowce w stylu w.w. czy też "przyprawa
chińska 5 smaków".
--
PZDR;
RobiZ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |