Data: 2011-05-07 06:25:23
Temat: Re: Chiny a Polska - watek demograficzny [bylo: jak samopoczucie ...]
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iq20dj$tqv$...@n...onet.pl...
W każdym bądź razie jak podzielić społeczeństwo
na dwie równe grupy - biedniejszą i bogatszą, po 50% populacji,
to jest to dochód człowieka z granicy (najbogatszy z biednych,
najbiedniejszy z bogatych). Wtedy kominy dochodowe mogą sobie rosnąć
do woli, razem z nimi średni dochód (i wtedy właśnie rośnie również
współczynnik Giniego) - a środkowy punkt i tak prawdę Ci powie.
====================================================
=================================
Redart- ale mnie właśnie o to chodzi: Ty zdajesz się tym wręcz
zafascynowany, a dla mnie to zimne liczby, z których tak naprawdę nic- ale
to kompletnie nic nie wynika. Czy ludzie żyjący w społeczeństwie, dla
którego narysujesz krzywą, którą uznasz za najbardziej pożądaną- są
szczęśliwsi, mądrzejsi, sympatyczniejsi niż ludzie ze społeczeństw z inną
krzywą?
Można by to jeszcze podzielić przez jakiś współczynnik kosztów
życia w danym rejonie, ale nie mam dobrego pomysłu, co by to miało
być. Cena czystej wody ? Mąki/ryżu/kukurydzy ? Koszyk inflacyjny ?
Trudno powiedzieć. Ale raczej dobra podstawowe, które decydują
o biedzie. Czy mieszkania ? - hmmm ... Są kraje, w których budownictwo
jest po prostu tańsze (bo nie trza grzać i izolować itp) - ale może byłoby
OK.
====================================================
===================================
W Europie- Portugalia jest uważana za państwo, gdzie ludzie mają największe
domy. Co_z_tego_wynika?
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|