Data: 2011-03-04 21:50:07
Temat: Re: Chirona trzeba przypilnować aby nie brał antybiotyków - odp na post zazolconego
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zazolty wrote:
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ikp18b$am5$1@inews.gazeta.pl...
>
>> (1)Bóg stworzył świat i organizmy żywe w pojedynczym akcie stworzenia,
>> i w taki sposób aby działały w nim/nich wszytkie obserwowalne prawa
>> przyrody (w tym prawo doboru naturalnego).
>>
>> (2)Brak naukowego wyjaśnienia jakiegoś zjawiska oznacza, że zjawisko
>> to jest dziełem boskiej interwencji, zwłaszcza jeśli w tekstach
>> religijnych wskazanych w pkt 6, znajduje się jego wyjaśnienie.
>>
>> (3)Kreacjonizm nie zmienia treści obowiązujących praw biologicznych,
>> dodaje do nich wszystkich jedynie pomysł na poczatkową boską interwencję
>>
>> (4)Założenia kreacjonizmu nie muszą być weryfikowane empirycznie -
>> poprzez eksperymenty naukowe, ponieważ są prawdziwe same przez się.
>>
>> (5)W związku z 3 i 4 : kreacjonizm oznacza więc rezygnację z postulatu
>> "brzytwy Ockhama" czyli wyjaśniania najprostszego. /"nie mnóż bytów
>> ponad potrzebę"/
>>
>> (6)Nie każdy jednak "byt ponad potrzebę" może być częścią teorii
>> biologicznej. Warunkiem jest postulowanie owych "bytów" przez nauki
>> kilku dominujących kościołów nawiązujących do Starego i Nowego
>> testamentu. Żadne inne!
>>
>> (7)Każdy kto wątpi aprioryczną i niepodlegającą dyskusji prawdziwość
>> tych postulatów jest idiotą. Ewentualnie grzesznikiem.
>
>
> :)
> Jak ci wskazałem w innym miejscu, nie jest to tak banalne. Tzn.
> dyskusja z niektórymi ewolucjonistami nie daje się łatwo sprowadzić
> do konkluzji, że ich widzenie świata jest m.in. 'proste i naiwne',
> jakby to wynikało z powyższego.
> To, czego 'w tym innym miejscu' nie napisałem, to to, że kreacjonizm
> właściwie nie istnieje bez ewolucjonizmu. Trochę tak, jak Bóg nie
istnieje
> bez szatana. I każde niedociągniecie ewolucjonizmu, jako cecha Szatana,
> wyostrza obraz stojącego po przeciwnej stronie Boga.
> Na pytanie o cechy Boga otrzymujesz odpowiedź: nie ma cechy Szatana.
> Tę zasadę budowy 'negatywnej' można zadziwiająco daleko pociągnąć
> i nawet stworzyć sobie namiastkę całkiem logicznego wnioskowania
> w czymś tak utworzonym - bez ostatecznego i wiążącego orzekania
> pozytywnego na temat Boga.
> Twoje pytanie o predykcję wymagałoby od kreacjonistów wpierw
> właśnie takiej pozytywnej deklaracji na temat Kreatora, jakiegokolwiek
> skonkretyzowanego jego opisu, podania jakiejś jego cechy, w dodatku
> najlepiej
> cechy NIEZALEŻNEJ.
> A kreacjoniści umiejętnie tego unikają. W istocie rozmawiasz z nimi
> cały czas o Szatanie (czyli o ewolucji i jej 'bezsensie').
>
Teoria - jakakolwiek - może mieć swoje założenia jawne i założenia
ukryte. Skoro istotną składową kreacjonizmu jest gromadzienie dowodów na
błędy i niedociągnięcia teorii ewolucji, a jednocześnie wiemy, ze
przynajmniej część procesów związanych z powstaniem i ewolucja zycia
(pomińmy zakres) przypisana jest w kreacjonizmie istocie najwyższej, to
trudno będzie udowodnić, że celem kreacjonistów jest "naprawienie teorii
ewolucji" bez użycia - w ostatecznym rozrachunku stwierdzenia
kreator=bóg. Mój niedawny eksperyment na biologii ukazuje, że jawne
ukazanie tego założenia raczej KOŃCZY dyskusję, bez podania dowodów i
powodów - z wysokim prawdopodobieństwem zajścia punktu (7) ;-).
Jest więc prawdopodobne że nie tylko takie założenie [kreator=bóg
biblijny] jest, i jest założeniem ukrytym, ale co najważniejsze,
kreacjoniści woleliby aby takim pozostało. Szkoda, ze nie udało mi się
zebrać większej próbki zachowań kreacjonistów.
Naiwność moja jest tu programowa niejako - nie chcę "wspierać"
krecjonistów w ukrywaniu czegokolwiek, piszę niejako przejaskrawiając to
co woleliby ukryć.
pozdrawiam
vonBraun
|