Data: 2009-12-18 00:53:41
Temat: Re: Chironowi polecam... //długie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 18 Dec 2009 00:55:23 +0100, michal napisał(a):
> XL wrote:
>>>>>>>>> Stawiam tezę, że listy by to załatwiły lepiej. Nie piszę, żeby
>>>>>>>>> tylko pisać- ale pomyśl: czym jest rytuał? Czym jest
>>>>>>>>> oczekiwanie? Teraz w końcu dostałeś papier zapisany ręką
>>>>>>>>> Twojej kochanej przez Ciebie żony. Papier przesiągnięty jej
>>>>>>>>> perfumami. Litery- ich kształt- zdradzające emocje, jakie
>>>>>>>>> przelewała na papier.
>>>>>>>>> Owszem- nie twierdzę, że telefon jest zły w sytuacji opisanej
>>>>>>>>> przez Ciebie. Jednak stawiam tezę, że w tej sytuacji jest on
>>>>>>>>> tylko surogatem listu
>>>>>>>> Poza tym list, w którym mąż pisze o soczystej brzoskwini, można
>>>>>>>> sobie potem czytać i czytać, a i zostają na lata :-)
>>>>>>> To mało romantyczne, że chcesz mieć wszystko na papierze. :)
>>>>>> Jedni mają własne doznana i potem wspomnienia, inni porno.
>
>>>>> Ci co mają i jedno i drugie są bogatsi w doświadczenia. :)
>
>>>> W tym przypadku "jedno i drugie" oznacza tylko namiastki. Nie można
>>>> mieć prawidłowych relacji seksualnych oglądając porno. Albo raczej:
>>>> porno jest zamiast nich.
>
>>> Skąd ta pewność Twoja?
>
>> Z mądrych książek o klapsach.
>
> To by wiele wyjaśniało, bo już sobie wyobraziłem, że z samodzielnego
> myślenia.
Ty sobie niczego już nie wyobrażaj - bo Cię zgwałcą :->
--
Ikselka.
|