Data: 2009-12-18 14:07:29
Temat: Re: Chironowi polecam... //długie
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
>>>>>>>>>> Stawiam tezę, że listy by to załatwiły lepiej. Nie piszę,
>>>>>>>>>> żeby tylko pisać- ale pomyśl: czym jest rytuał? Czym jest
>>>>>>>>>> oczekiwanie? Teraz w końcu dostałeś papier zapisany ręką
>>>>>>>>>> Twojej kochanej przez Ciebie żony. Papier przesiągnięty jej
>>>>>>>>>> perfumami. Litery- ich kształt- zdradzające emocje, jakie
>>>>>>>>>> przelewała na papier.
>>>>>>>>>> Owszem- nie twierdzę, że telefon jest zły w sytuacji opisanej
>>>>>>>>>> przez Ciebie. Jednak stawiam tezę, że w tej sytuacji jest on
>>>>>>>>>> tylko surogatem listu
>>>>>>>>> Poza tym list, w którym mąż pisze o soczystej brzoskwini,
>>>>>>>>> można sobie potem czytać i czytać, a i zostają na lata :-)
>>>>>>>> To mało romantyczne, że chcesz mieć wszystko na papierze. :)
>>>>>>> Jedni mają własne doznana i potem wspomnienia, inni porno.
>>>>>> Ci co mają i jedno i drugie są bogatsi w doświadczenia. :)
>>>>> W tym przypadku "jedno i drugie" oznacza tylko namiastki. Nie
>>>>> można mieć prawidłowych relacji seksualnych oglądając porno. Albo
>>>>> raczej: porno jest zamiast nich.
>>>> Skąd ta pewność Twoja?
>>> Z mądrych książek o klapsach.
>> To by wiele wyjaśniało, bo już sobie wyobraziłem, że z samodzielnego
>> myślenia.
> Ty sobie niczego już nie wyobrażaj - bo Cię zgwałcą :->
To jakaś klasyczna mantra, ten zestaw skojarzeń?
--
pozdrawiam
michał
|