Data: 2009-12-18 16:25:27
Temat: Re: Chironowi polecam... //długie
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
>>>>>>>>>>>> Stawiam tezę, że listy by to załatwiły lepiej. Nie piszę,
>>>>>>>>>>>> żeby tylko pisać- ale pomyśl: czym jest rytuał? Czym jest
>>>>>>>>>>>> oczekiwanie? Teraz w końcu dostałeś papier zapisany ręką
>>>>>>>>>>>> Twojej kochanej przez Ciebie żony. Papier przesiągnięty jej
>>>>>>>>>>>> perfumami. Litery- ich kształt- zdradzające emocje, jakie
>>>>>>>>>>>> przelewała na papier.
>>>>>>>>>>>> Owszem- nie twierdzę, że telefon jest zły w sytuacji
>>>>>>>>>>>> opisanej przez Ciebie. Jednak stawiam tezę, że w tej
>>>>>>>>>>>> sytuacji jest on tylko surogatem listu
>>>>>>>>>>> Poza tym list, w którym mąż pisze o soczystej brzoskwini,
>>>>>>>>>>> można sobie potem czytać i czytać, a i zostają na lata :-)
>>>>>>>>>> To mało romantyczne, że chcesz mieć wszystko na papierze. :)
>>>>>>>>> Jedni mają własne doznana i potem wspomnienia, inni porno.
>>>>>>>> Ci co mają i jedno i drugie są bogatsi w doświadczenia. :)
>>>>>>> W tym przypadku "jedno i drugie" oznacza tylko namiastki. Nie
>>>>>>> można mieć prawidłowych relacji seksualnych oglądając porno.
>>>>>>> Albo raczej: porno jest zamiast nich.
>>>>>> Skąd ta pewność Twoja?
>>>>> Z mądrych książek o klapsach.
>>>> To by wiele wyjaśniało, bo już sobie wyobraziłem, że z
>>>> samodzielnego myślenia.
>>> Ty sobie niczego już nie wyobrażaj - bo Cię zgwałcą :->
>> To jakaś klasyczna mantra, ten zestaw skojarzeń?
> Mam uraz po przeczytaniu Twojej lietratury. Po prostu boję się o
> Ciebie.
A to dobrze. Każda troska mile widziana. Ale co z Twoim urazem teraz zrobić?
Mogę Ci jakoś pomóc?
Właściwie niewiele mogę doradzić. Prawdę rzekłszy to nawet jeśli wzrok Ci
się pogorszy, to i tak sprawisz sobie mocniejsze okulary.
--
pozdrawiam
michał
|