Data: 2009-12-18 14:29:23
Temat: Re: Chironowi polecam... //długie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 18 Dec 2009 15:07:29 +0100, michal napisał(a):
> XL wrote:
>>>>>>>>>>> Stawiam tezę, że listy by to załatwiły lepiej. Nie piszę,
>>>>>>>>>>> żeby tylko pisać- ale pomyśl: czym jest rytuał? Czym jest
>>>>>>>>>>> oczekiwanie? Teraz w końcu dostałeś papier zapisany ręką
>>>>>>>>>>> Twojej kochanej przez Ciebie żony. Papier przesiągnięty jej
>>>>>>>>>>> perfumami. Litery- ich kształt- zdradzające emocje, jakie
>>>>>>>>>>> przelewała na papier.
>>>>>>>>>>> Owszem- nie twierdzę, że telefon jest zły w sytuacji opisanej
>>>>>>>>>>> przez Ciebie. Jednak stawiam tezę, że w tej sytuacji jest on
>>>>>>>>>>> tylko surogatem listu
>>>>>>>>>> Poza tym list, w którym mąż pisze o soczystej brzoskwini,
>>>>>>>>>> można sobie potem czytać i czytać, a i zostają na lata :-)
>>>>>>>>> To mało romantyczne, że chcesz mieć wszystko na papierze. :)
>>>>>>>> Jedni mają własne doznana i potem wspomnienia, inni porno.
>
>>>>>>> Ci co mają i jedno i drugie są bogatsi w doświadczenia. :)
>
>>>>>> W tym przypadku "jedno i drugie" oznacza tylko namiastki. Nie
>>>>>> można mieć prawidłowych relacji seksualnych oglądając porno. Albo
>>>>>> raczej: porno jest zamiast nich.
>
>>>>> Skąd ta pewność Twoja?
>
>>>> Z mądrych książek o klapsach.
>
>>> To by wiele wyjaśniało, bo już sobie wyobraziłem, że z samodzielnego
>>> myślenia.
>
>> Ty sobie niczego już nie wyobrażaj - bo Cię zgwałcą :->
>
> To jakaś klasyczna mantra, ten zestaw skojarzeń?
Mam uraz po przeczytaniu Twojej lietratury. Po prostu boję się o Ciebie.
--
Ikselka.
|