Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!news.nask.pl!ne
ws.nask.org.pl!plix.pl!newsfeed1.plix.pl!news-out1.kabelfoon.nl!newsfeed.kabelf
oon.nl!xindi.nntp.kabelfoon.nl!198.186.194.249.MISMATCH!news-out.readnews.com!t
ransit3.readnews.com!postnews.google.com!p24g2000yqm.googlegroups.com!not-for-m
ail
From: glob <r...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: Choćbym chciał nie wiadomo jak
Date: Sun, 10 Jan 2010 19:28:18 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 75
Message-ID: <f...@p...googlegroups.com>
References: <hiah0r$gt$1@news.onet.pl> <hial1h$hp5$1@opal.futuro.pl>
<hial7b$ci2$1@news.onet.pl> <hiaogt$oj8$1@opal.futuro.pl>
<hiapno$p0m$1@news.onet.pl> <hiaq3b$s3a$1@opal.futuro.pl>
<hiarqo$779$1@inews.gazeta.pl> <hibfvn$8vo$1@inews.gazeta.pl>
<4...@m...googlegroups.com>
<hicgr4$agg$1@inews.gazeta.pl>
<b...@2...googlegroups.com>
<hid9ni$f9b$1@inews.gazeta.pl>
<f...@p...googlegroups.com>
<hidq14$h5e$1@inews.gazeta.pl>
<9...@a...googlegroups.com>
<hidv59$1e0$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 67.228.166.110
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1263180499 16428 127.0.0.1 (11 Jan 2010 03:28:19 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Mon, 11 Jan 2010 03:28:19 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: p24g2000yqm.googlegroups.com; posting-host=67.228.166.110;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows CE;
PPC),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:196589 pl.sci.psychologia:502391
Ukryj nagłówki
spit napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci grup
> dyskusyjnych:9bbb5032-5cf2-42aa-811e-bf285a61ccce@a3
2g2000yqm.googlegroups.com...
> > Wynika z filozofii o kt�rej z Robaksem nie macie zielonego poj�cia.
> > Odniosďż˝ siďż˝ do tego co piszesz o rodzicach, nie jesteďż˝ ani swojďż˝
> > matk�, ani swoim ojcem, tobie si� wydaje �e stanowicie nierozerwaln�
> > jedno��, taki stadny kolektyw neguje rozw�j ka�dego z was jako
> > jednostki, czyli nie wiesz co twoja rodzina, matka, ojciec czuje, gdyďż˝
> > w ramach arbitralnej narzuconej z g�ry wizji poruszacie si� w niej jak
> > marionetki neguj�c w�asne uczucia i widzenie rzeczywisto�ci, czyli
> > unicestwi�e� swioch rodzic�w. Pod tym arbitralnym wzorem ka�dy z was
> > jest osobnym wszech�wiatem i ka�dy z was by� formowany przez r�ne
> > wp�ywy, do�wiadczenia. Pojmuj�c jak bardzo od siebie si� r�nicie i
> > jak r�nie widzicie �wiat i siebie nawzajem, otwiera si� mo�liwo��
> > porozumienia. Jak narazie jak przera�one dzikie dzieci przytulacie si�
> > do siebie i jeste�cie niemowami, jeste�cie niewyznani, troch� jak �ywe
> > trupy.
> > To co ja pisz� jest humanitaryzmem, kt�ry z filozofii wszed� do
> > sztuki, jako walka z systemami ucisku, gdzie ludzie w tych systemach
> > zatracili siebie i narzucone im zosta�o jak maj� poza sob� widzie�
> > �wiat , jeste� niewolnikiem.
>
> Heh dziwny jesteďż˝.
> Chcia�em przekaza� ci aktualny r�bek modelu mojej rzeczywisto�ci (mojego
> wszech�wiata)
> staraj�c si� stosowa� uniwersalne zasady przekazywania informacji,
> kt�re wymagane s� w nieagresywnych kontaktach interpersonalnych
> a ty nieco agresywnie zarzucasz mi nieznajomo�� filozofii w og�le ,
> a w szczeg�le opisujesz si� jako szerzyciela humanitaryzmu ,
> wyrozumia�ego propagatora braterstwa i idei ci�g�ego doskonalenia rodzaju
> ludzkiego,
> kt�re przecie� de facto mo�na uzyskiwa� si� za pomoc� wsp�lnego
zdobywania
> wiedzy o rzeczywisto�ci
> poprzez jej modelowanie.
Ale ja widzę twój model rzeczywistości bardzo dokładnie i widzę i
niektórzy też tu, przez co zwracają ci uwagę i Robaksowi, że ten model
podważono już w 17 wieku. Podmiot i przedmiot jest skorelowany,
podmiot to człowiek, przedmiot to świat, jedno bez drugiego istnieć
nie może i to jest punkt wyjścia myślenia filozoficznego.
A piszesz tak jakby istniał jedynie przedmiot, a takie teorie
uprzedmiatawiają ludzi, robią z nich mechanizmy w stylu tego co pisał
Witkacy, mechaniczni ludzie.
I to jest trochę irytujące, bo wypierając podmiot-siebie z modelu
narasta w was agresja i to zadufanie w sobie, którego nie widzicie a
jest bolesne dla obserwatora.
|