Re: Chora psychicznie dziewczynka zmuszona do urodzenia dziecka!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 1999-12-25 15:35:04

Temat: Re: Chora psychicznie dziewczynka zmuszona do urodzenia dziecka!
Od: "Ravea" <r...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarosław Łączkowski napisał(a) w wiadomości: ...
>
>(.....)
>Jezeli miesza Pani stan przytomnosci ze stanem swiadomosci (poprzedni
post )
>to swiadczy to o niewiedzy. Nie jest to oskarzenie. Jest to fakt.
>> >Tak traktuje Pania lekarz, boc wszak nim jestem :-).

Nie mieszam, jasno napisałam, że pacjent przytomny to za mało, musi być
ponad to śwaidomy. Zapewne gdzieś się zamieszaliśmy i nei zrozumieliśmy. A
co d traktowania mnie po lekarsku, to ja rozumiem Pana podejście. Niemniej
jednak nie byłabym zadowolona, gdyby kat traktował mnie po katowsku, z racji
tego, że jest katem (gdzie się zaczyna życie prywatne, tam powinno się
kończyć zawodowe, nieprawdaż?) :-)) Ale to tylko takie żarty, wiem, o co
Panu chodziło.
>>
(......)
>>
>
>Wydawalo mi sie, tak napisalem. Natomiast wyrazna jest w Pani wypowiedziach
>sugestia, ze gdy zrobimy dobre prawo to wszystko bedzie o.k.
>>

Ależ nie. Dobre prawo nie zapobiega absolutnie wszystkim wypadkom nadużyć,
ale pozwala ścigać je i karać. Niestety, to lepsze, niż postawa: skoro i tak
ktoś zawsze coś ukradnie, to nie zakazujmy kradzieży. A tymczasem zakaz
kradziezy pozwalawyeliminować większość jej przypadków, na tym polega dobre
prawo, które i tak obejdą niedoskonali w swej naturze ludzie.

(....)
>> Apisy w aktach prawnych Holandii nie są świetne i tu tkwi ich
>problem.[CIACH]
>
>Z tego co Pani pisala wczesniej, i co wiem, sa znakomite: bo i psycholog i
>ksiadz i kilkas tygodni i pacjent musi byc calkowicie swiadomy. Tylko zycie
>ma swoje prawa.

Skoro możliwa była eutanazja chorej nerwowo kobiety, lub eutanazja wber woli
pacjenta (lub bez jego wiedzy) i jej wykonawcy do dziś nie siedzą, to
znaczy, że prawo holenderskie dopuszcza również tego typu przypadki, a więc
jest złe. Nie znam szczegółów tej ustawy, ale jeśli legalizuje on opisane
przez Pana przypadki, jest zbrodnicza, jeśli nie, lekarze ci powinni dostać
dożywocie jak za inne morderstwa.

>>
>> Zakłąda Pan, że żaden lekarz nie miałby ochoty mi pomóc, a to błędne
>> założenie. Oczywiście nie mieszałąbym do sprawy tych lekarzy, którzy
sobie
>> tego nie życzą.{CIACH]
>
>Alez ja pisze o tym, ze lekarz nie powinien miec mozliwosci prawnej
>zadawania smierci.

I tu sie nie zgadzamy.

>>
(.....)>Barykada to moze zbyt wojenne slowo. Jednak plastycznie oddaje
sytuacje
>stron w dyskusji. A, ogolnie rzecz biorac, sa dwie strony: zwolennikow
>eutanazji i ich przeciwnikow.

Zarówno jedni i drudzy dzielą się na mniej lub bardziej radykalnych.

>>
(....)
>Znow powroce do Holandii. Tam rowniez prawo umozliwia sciganie wynaturzen.
>Jednak ich nie sciga, a eutanazja przybrala potworne rozmiary.

Coś trudno w to wierzyć, gdyby tak było, sprawą zajęły by się organizacje
międzynarodowe, to może (MOŻE) być jedynie część propagandy, zwykłe ploty,
bzdury. Moja byłą sąsiadka mieszka w Holandii i "donosi" zwykle o różnych
tamtejszych pomysłach, milczy na temat zbrodni eutanazyjnych, więc może
(MOŻE) sa one przesadzone. Jednak jestm zwolenniczką domniemanej
niewinności, czyiś paszkwil w gazecie nie musi byc od razu prawdziwy, ale
kto wie?

>
>> Jest Pani chyba osoba
>> >bardzo mloda.
>>
>> Czy to jest wada?[CIACH]
>
>Wek nigdy wada nie jest. Mlodosc wiaze sie jednak czesto z brakiem
>doswiadczenia, porywczoscia, latwym popadaniem w emocje.

To są stereotypy, często nei znaczy zawsze. Raz jeszcze: emocje to nie wada,
są właściwe każdemu człowiekowi i tłumienie ich prowadzi do katastrofy,
częto właśnie do zaciętości, zgryźliwości i żalu do całego świata na
starość. Brak doświadczenia? Zawodowy owszem, ale wilu młodych ludzi miało
dziś juz lepszą szkołę życia niż ich rodzice, młodość pozwala również
dostrzegać pewne zagadnienia we wszystkih ich aspektach, na starość popada
się częściej w szufladkowanie, starszym brakuje woli poznania i zrozumienia,
często (znów nie zawsze) uważają się za jedynych mądrych.

>
(....)
>> >> Doskonale Pan wie, że nie każdy ból da się poskromić.[CIACH}
>> >
>> >Ja wiem, ze kazdy bol da sie poskromic lub znacznie zlagodzic. Podac
Pani
>> >literature na temat medycyny paliatywnej? A Pani na jakiej literaturze
>sie
>> >opiera?
>> >
>>
>> Ja się opieram na copiątkowych pogaduszkach przy herbacie z wujkiem
>> anestezjologiem, który w prywatnym szpitalu, dysponując możliwymi lekami,
>> napatrzył się na różne rodzaje ciepienia, również te nie do uśmierzenia.
>> Złagodzenie to czasem za mało. Gdyby ból był znośny, nikt nie prosiłby o
>> śmierć wcześniejszą, miałby nadzieję.{CIACH]
>
>Przyzna Pani, ze copiatkowe pogaduszki z wujkiem-anestezjjologiem to troche
>za malo?

Dlaczego? Kto ma być autorytetem w sprawie bólu, jeśli nie anestezjolog i
Pan sam, piszący nie dawno do Pośrednika o spacerach między cierpiącymi
itd:-))) Są cierpiący, mimo tych wszystkich leków będą.
>

(......)
>Nie chce Pani analizowac, ani szufladkowac tylko przystosowac poziom
>argumentow. I tego samego oczekiwalbym w stosunku do mnie od fizyka
>jadrowego, bo o fizyce jadrowej mam bardzo mgliste pojecie.

Nie chciałąbym żeby dostosowywał Pan do mnei cokolwiek, jeśli poda Pan
termin medyczny, którego nie zroumiem, poproszę o "tłumaczenie", poza tym
proszę traktować mnie swobodnie i pozostać sobą.

(......)
>
>Jednak dyskutujemy na otwartej liscie, a nie prywatnie.
>

Nei wobec wszystkich na tej otwartej liście jestem tak otwarta, jak mogłabym
być wobec Pana. Nie wszyscy tu zasługują na zaufanie, szczegółową rozmowę na
ten temat mogę kontynuować jedynie na priv.

>Zastanawiam sie tez, czy kontynuowac te dyskusje, bo mam wrazenie, ze
>chwilami przeradza sie ona w pyskowke. Moze troche odpoczniemy, zbyt daleko
>odbieglismy od poczatkowego tematu. Jak widze, kazde z nas zostaje przy
>swoich pogladach (zreszta czegoz mozna bylo oczekiwac?), dziekuje za
>poswiecenie mi czasu.

Nawzjem, może odpoczynek jest wskazany, jesli się uda:-)) (tak to czasem
kusi popisać), a ton pyskówki udało się już chyba zażegnać.

Pozdrawiam

>Pozdrawiam
--
Ravea

r...@k...net.pl
r...@p...onet.pl