Data: 2008-04-10 09:30:53
Temat: Re: Chore przekonania
Od: "ostryga" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:69798f6e-09d3-475c-ad50-e746714cce55@q27g2000pr
f.googlegroups.com...
Uważam jednak, że warto zwracać na nie uwagę i próbować je
> zrozumieć. Czy dobrze wnioskuję, że ty też tak uważasz?
>Dobrze wnioskujesz.
>Mysle, ze im wiecej rozumiemy, tym latwiej nam funkcjonowac w roznych
>sytuacjach, porozumiewac sie, spokojnie i skutecznie, z roznymi
>ludzmi.
Jasne. :)
A najbardziej pozytywne jest to, że jesli tylko chcemy, możemy to rozumienie
w sobie rozwijać.
I poprawiać (współ)bytowanie. :)
Droga samodoskonalenia jest otwarta, trzeba tylko chcieć.
Doceniam i szanuje każdego, kto podejmuje taki wysiłek. Nawet gdyby w
przeszłości dopuścił się niefajnych rzeczy.
To sa chyba chrześciejańskie poglądy - wybaczanie nawracanym grzesznikom.
Sama nie wiem, jak to się stało, że mam te filozofie skoro nigdy nie
chodzilam na religie. ;))
>Uswiadomienie sobie tego, o czym wspominam w rozmowie z Fryderykiem,
>czyli subiektywnosci naszego widzenia swiata, owocuje odejsciem od
>dzialan punktujacych wady, w kierunku dostrzegania zalet, i
>wzmacniania ich, zarowno w innych czesciach czy osobach ukladu, w
>ktorym dzialamy, jak i w nas samych.
Subiektywnośc widzenia czyli odrębnośc, indywidualność każdego człowieka.
Przyznanie każdemu prawa do bycia sobą. Z poszanowaniem innych.
>Najprosciej jest udawac, ze sie nie widzi. Ale to nie zalatwia
.>sprawy :)
>Chyba jednak warto poznawac powody takiego dzialania, probowac
>zrozumiec, moze jakies wnioski wyciagnac z tego, bo na pewno kiedys
>sie przydadza.
Warto zwracac uwagę ale umiejętnie.
Wiesz, nie będę przecież walczyć z wiatrakami, to tez nie o to chodzi. ;))
Zwrócenie uwagi trzeba by odróznic od natychmiastowej checi zmiany kogos.
Bo to nierealne. ;))
>W zasadzie rzadko to robie, ale przeciez masz racje. No bo niby jak
>druga osoba ma sie dowiedziec, ze cos mi nie pasuje, jesli nie powiem
>jej tego?
>Tyle, ze nie kazdy ma ochote rozmawiac na takie tematy.
No właśnie. Mówimy o nieuświadomionych mechanizmach.
Więc cały ból w tym, że stosujące je osoby nie wiedzą, że je stosują.
I możliwe są dwie opcje - nie wiedzą ale ktoś im na to zwrócił uwagę i tego
nie przyjęły, wyparły się, odrzuciły, zanegowały. Nie oszukujmy się - to
bardzo częste.
Opcja druga - nie wiedzą bo nikt nigdy nie zwrócił im uwagi. Więc jakby nie
dostały _szansy_ poprawy.
pozdr z szacunkiem.
o.
|