Data: 2007-12-21 20:12:54
Temat: Re: Chrzciny
Od: "skrzato" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> W tym roku skolei moja corka ma szanse codziennie zjesc o normalnej porze
> obiad, i je go ze swoimi rowiesnikami, a nie dziecmi z klas 4-6.
Sorki, ale tu skrocilam watek i moze byc nieczytelny. To nie bedzie zwiazane
z tematem dyskusji, ale chce wyjasnic moj skrot myslowy. Chodzi o to, ze
cala klasa mojej corki powinna chodzic na te sama godzine na obiad. Pechowo
sie sklada, ze obiad maja zaraz po religii. A poniewaz to druga klasa, wiec
trwaja przygotowania do komunii. Siostra ostro dzieci walkuje i godzina
lekcyjna jej za malo. Przetrzymuje dzieci na dlugiej przerwie i kolejne 20
minut prowadzi religie, zamiast pozwolic isc dzieciakom na posilek. Wiem, ze
dzieci sie o obiad upominaly, ze musza isc i wtedy uslyszaly, ze obiad nie
powinien im pana Boga przeslaniac. Jedza godzine pozniej z starszymi
klasami. Mamy juz sie tym zajely i interweniowaly. Jak wychowawczyni
przylaczyla sie do rozmowy to siostra sie wszystkiego wyparla i stwierdzila,
ze dzieci i rodzice klamia. To tyle.
pzdr
skrzato
|