Data: 2010-05-01 09:15:36
Temat: Re: Chwin: To była żałoba? Nie. Mentalność serialowa
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 1 Maj, 10:05, Piotr <p...@b...pl> wrote:
> Tutaj kilkakrotnie zastanawiałem się, co ja robię nie tak,
> co jest ze mną nie tak, że nie potrafię się jakoś zasymilować
> z tubywalcami i poruszać w miarę swobodnie.
Aby poruszac sie po psp w miare swobodnie, jak to
mowisz, moim zdaniem warto zaakceptowac te wycinki
osobowosci, te avatary, z ktorymi masz tutaj do czynienia.
Bowiem:
Jak dlugo wytrzymalbys z kobieta, ktora codziennie,
wiele razy dziennie, mowilaby Ci, ze nie jestes taki,
jaki POWINIENES byc? Bo to i tamto, i jeszcze tamto,
robisz NIE TAK JAK TRZEBA?
Ile bys wytrzymal?
KTO okresla, ze dana czynnosc jest zrobiona
TAK JAK TRZEBA?
KTO ustala, ze TAK SIE NIE ROBI?
> Jednak wydaje mi się, ze mną jest wszystko ok,
No widzisz, pozwolisz, ze sie powtorze:
Slusznie uzywasz slow WYDAJE MI SIE.
:)
Nieslusznie natomiast wchodzisz w podzialy typu:
Ja i Oni. Tym bardziej, jesli podzial ten jest wspierany
argumentacja, ze Ja jestem ok, a Oni nie.
Jesli jestes tu, wsrod owych Onych, masz
szanse wykreowac nowy obraz psp, a takze
wplywac na Onych :)
Ale: punkt styczny zbiorow Ja i Oni, to nie jest
zbior Ja. To jest tylko iloczyn obu zbiorow.
Ktory moze byc zaledwie jednym mikroelementem.
> tylko
> towarzystwo mocno nieteges, skoro w trakcie kulturalnej rozmowy
> jeden z nich wychodzi się załatwić gdzieś za kiosk,
> a reszta udaje się z nim, żeby przy tej okazji dokończyć rozmowę.
> Jak gdyby nigdy nic.
A moze temat rozmowy byl dla nich tak istotny,
ze chcieli ja kontynuowac, niezaleznie od okolicznosci?
> Po prostu nie znoszę obszczykiosków i towarzystwa,
> które się wokół nich skupia.
A to juz Twoj problem jest.
I Twoja w tym glowa, zeby jakiekolwiek towarzystwo
nie wkurzalo Cie ani przez sekunde, bo szkoda na to
Twojego czasu i Twojego zycia.
|