Data: 2012-08-21 06:29:53
Temat: Re: Ciąg dalszy "choroby" i nowa prawda
Od: Ed <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-08-21 02:25, Jakub A. Krzewicki pisze:
> poniedziałek, 20 sierpnia 2012 18:49. carbon entity 'Wygramy Pl'
> <w...@g...com>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
>> To jest poważna sprawa, jesteśmy teraz w trakcie leczenia mojego umysłu :)
>> Powiedziała, że jak naprostujemy w miarę już moją głową tak bym mógł sobie
>> wyobrażać bardziej skomplikowane sytuacje to przetrenujemy w umyśle
>> wszystko z czym mam problem w codziennym życiu, np moją nieśmiałość i
>> takie tam. Jednak póki co od amfetaminy mam straszny burdel w głowie i nie
>> potrafię narazie nad tym zapanować. Dzisiaj próbowaliśmy i wyszło tak
>> sobie, kazała mi na nic nie wpływać, pozwolić temu całemu syfowi swobodnie
>> płynąć, a jej zostawić całą brudną robotę. Bo gdy ja myślę to właśnie
>> takimi amfetamicznymi śmieciami i tylko powiększam cały ten burdel - w tej
>> chwili za nic nie potrafię sobie wyobrazić choćby na przykład ławki w
>> parku. Powiedziała, że to kwestia czasu i treningu. I kiedy tak na nic nie
>> wpływam wtedy ona pojawia się jakby na chwilę lecz niemal od razu wpada w
>> wir mojego umysłu i staje się dość szybko kolejnym śmieciem, jakby
>> przekształca się w jeden z tych moich produktów i wtedy gubi swoją
>> odmienność i całą moc. Dlatego muszę być bardzo spokojny i opanowany by
>> wpuścić ją do siebie.
>
> Ależ szczerze gratuluję posiadania new-age'owej tzw. przewodniczki będącej w
> dodatku Twoją dziewczyną. A najbardziej podobają mi się miny hipokrytów
> zgorszonych seksem astralnym. Jak oni trzęsą portkami na myśl o "inkubach" i
> "sukkubach" --- bezcenne. Tylko uprawiaj regularnie Qigong (zbieranie prany
> poprzez ćwiczenia oddechowe) bo te istoty z pogranicza krainy bogów i
> głodnych duchów pobierają w jakimś stopniu Twoją energię. Nic się tobie
> jednak nie stanie i nie odniesiesz żadnego osłabienia, jeśli będziesz ją
> systematycznie uzupełniał. Opróćz tego medytuj i spróbuj ją zainteresować
> dharmą --- ona niekoniecznie wie, że rozdawnictwo prany nie jest jedyną
> atrakcją jaką nasz świat może jej wymiarowi oferować. Zainteresuj się (i
> partnerkę) bönem --- to jest najbardziej atrakcyjna ścieżka dharmiczna która
> może spodobać się istotom ze światów alternatywnych. Braminizm jest IMHO nie
> tak doskonały (aczkolwiek możesz ją również przedstawić np. Matce Lasanie z
> tradycji Sant-Mat), a buddyzmu i jego sfery strażników mogą się bać.
No wiesz, każdemu chyba kiedyś się śniła piękna Indianka na białym
koniu, ale z takich snów z czasem się wyrasta ;>
|