Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Greg" <U...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Cialo
Date: Wed, 26 Mar 2003 18:21:16 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 69
Message-ID: <b5snku$tu$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <20030326075317.UPIG29131.viefep13-int.chello.at@jupiter>
<b5sek7$ime$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: kubus.interpc.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1048699359 958 217.98.79.66 (26 Mar 2003 17:22:39 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 26 Mar 2003 17:22:39 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:193349
Ukryj nagłówki
" Infinita" w news:b5sek7$ime$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
>
> Wiem, ze mam pokochac, ale nie kocham.
> Co mam zrobic? Prosze o konkrety
Ja podczas porannej toalety spiewalem sobie "Przystojny jestem..." ;-)
Przygladalem sie tez innym ludziom. Dla przykladu jakies dziewczyny...
Koledzy stwierdzali, ze ta czy tamta jest paskudna. A ja tak przygladalem
sie z jednej, z drugiej strony, patrzylem na linie brwi, nosa, ust...
Okazywalo sie, ze nie zawsze jednak taka paskuda ;-P Podobnie zaczalem
patrzec na wlasne odbicie - tu jakas iskierka w oku, tam opadajacy kosmyk
wlosow - tego sie lapalem. Sa rozne dni - lepsze i gorsze. Jak sa gorsze
to lustra pekaja ;-) Wtedy trzeba przeczekac (bo szkoda luster ;-)). Ale
nie uciekac od lustra! Gdy czlowiek zaczyna sie bac wlasnego odbicia przez
te gorsze dni, to zaczyna unikac mozliwosci spojrzenia sobie w oczy. Mozna
nawet nauczyc sie patrzec w lustro nie widzac siebie. Wtedy jednak
czlowiekowi uciekaja tez momenty w ktorych prezentuje sie jak gwiazda
filmowa ;-) A gwiazda filmowa moze byc praktycznie kazda szara myszka -
wystarczy sztab stylistow i odpowiednie oswietlenie ;-) Dlatego nie ma
sensu tak sie podniecac tym co widzi sie w TV i w gazetach.
Jasne, ze atrakcyjniejszym jest latwiej. Chociaz... punkt widzenia zalezy
od punktu siedzenia. Audrey Hepburn powiedziala, ze "co to jest prawdziwa
miłość, wiedzą tylko kobiety brzydkie, piękne - umieją zaledwie uwodzić".
W sumie cos w tym jest. Taka jakas bogini nie wie, czy facet z ktorym jest
bedzie z nia, gdy ona pokryje sie zmarszczkami i najlepszy skalpelmistrz
jej nie pomoze. Jesli zawodowo daleko zaszla to tez moze sie zastanawiac
czy to dzieki jej umiejetnosciom, czy tez powierzchownosci, ktora otwarla
jej drzwi kariery. No i satysfakcja moze byc mniejsza ;-)
Kolejna sprawa... nie to ladne co ladne, tylko co sie komu podoba. O tym
bylo juz wlasciwie w pierwszym akapicie. Jedna osoba uzna kogos za malo
atrakcyjnego, a ktos inny wrecz przeciwnie. Od tego konkretnego czlowieka
zalezy juz jaka opinia (i czy wogole jakas) zechce sie przejac. Zwroc
uwage na to jak Ty innych postrzegasz i jak te same osoby oceniaja inni
ludzie. Pamietaj rowniez o tym, ze gdy czujesz sie nieatrakcyjna to
dodatkowo odbierasz sobie uroku. Czlowiek, ktory zna swoja wartosc
prezentuje sie inaczej (zazwyczaj gorzej) od tego, kto ma sie za wielkiego
przegranego. Prawda jest tez taka, ze sobie ciala nie wybieralas. Skoro to
nie Twoja wina to czego sie wstydzic? Jesli ktos tego nie rozumie to kit
mu w oko. Na pewno znajdzie sie jednak ktos, kto dojrzy w Tobie piekno.
Jednak co z tego, jesli wczesniej sama go nie dostrzezesz? Zamkniesz drzwi
na cztery spusty i zaszyjesz sie w jakims ciemnym kacie. Jak ksiaze
przyjdzie pomysli, ze nikogo nie ma w domu ;-)
Co do tego kultu szczuplej sylwetki... Jesli tylko zdrowie pozwala to
czemu by nie pobiegac, pochodzic na te silownie itp.? Lepsze to niz
siedziec, zajadac krakersy, popijac piwkiem i marudzic, ze ma sie te 30kg
za duzo ;-) Ja osobiscie znowu biegam na silownie po takiej dluzszej
przerwie. Fajnie tak godzinke pomachac sobie hantelkami :-) Nie pracuje
nad super-hiper bicepsem - nie lykam zadnych dopalaczy, ani tym podobnych,
bo chce swobodnie przez drzwi przechodzic ;-) Jak inni chca szalec niech
szaleja. Chyba na onecie niedawno widzialem naglowek jakiegos artykulu -
kobietom podobaja sie muskularni mezczyzni, ale wybieraja chuderlakow (czy
jakos tak). Ano fakt... nie ma regul. Ja tak sobie patrze i widze, ze
ludzie naprawde roznie sie dobieraja. Mysle wiec, ze jesli ktos sie
izolowac nie bedzie to wczesniej czy pozniej kogos znajdzie. Nim jednak to
nastapi wlasnie warto samego/sama siebie polubic. Wyobraz sobie, ze na
bezludna wyspe mozesz zabrac kogos jeszcze - wezmiesz osobe, ktorej nie
znosisz, czy taka, ktora lubisz? No wlasnie... A z soba cale zycie
spedzisz ;-) Wlasnie dlatego warto siebie polubic.
Dobra, koncze bo i tak malo konkretnie, a coraz dluzsze ;-P
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
|