Data: 2013-12-22 00:56:07
Temat: Re: Cichy i pokornego serca
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
zdumiony wrote:
> W dniu 2013-12-22 00:36, Jakub A. Krzewicki pisze:
>> m...@g...com wrote:
>>
>>> Wręcz odwrotnie. On jest ziszczeniem wszystkich tych archetypów na raz
>>> ;P
>>
>> Kult jednostki tutaj uprawiasz... upatrywanie zbawienia w oczekiwaniu na
>> deus ex machina a nie na know-how.
>
>
> To chyba lepiej
Yyyy? Kult jednostki robi z ludzi bezwolne bydło. Owca beczy i czeka na
swojego pasterza, który na końcu i tak ją ostrzyże a potem przerobi na
baraninę, a tak dumne i piękne stworzenie jak wilk w lesie posługuje się
know-how. Dlatego chrześcijanie zawsze adorowali w swojej słabej ideologii
baranka, a zdrowi Słowianie i Norroeńczycy --- wilka i niedźwiedzia.
Nawet buddyzm, który wyrzeka się przemocy, jest aryjski, ponieważ nad kult
największej jednostki zawsze przedkłada dążenie do skutecznego know-how.
Zostawianie celu na łasce innych albo zgoła żywiołu jest godne semickiego
nygusa.
"Oj, Hajle Sellasje
Ratuj Abisynię
Bo są zagrożone
Południowe linie,
A na północ od Makale
Oj, niedobrze tam jest wcale.
Negus, Negus
Daj mi kule, daj mi proch"
--
????
???
??????
|